Nowy dzień, nowy autostop! Pomyśleliśmy więc o wejściu na tor Beysehir. Kolejnym punktem programu jest Kapadocja (Göreme). W oczekiwaniu na nowe doświadczenia podniosłem rękę w oczekiwaniu na zablokowany samochód i stałem tam przez 1,5 godziny. Potem, och, radość, podjechał mężczyzna w zepsutym samochodzie nieznanego producenta. Jesteśmy bardzo długo «przekazane» w języku tureckim pokazywali mapy znajomemu, szukali pożądanego miejsca docelowego ... A po słowach: «- w porządku w porządku!» Odszedł, pomimo nadziei w naszych oczach. To, o czym rozmawialiśmy, pozostaje tajemnicą.
Zdecydowawszy, że nadszedł czas na autobus, wróciliśmy na dworzec autobusowy i po kilku godzinach jechaliśmy wygodnym autobusem w kierunku Nevsehiru, jednego z miast Kapadocji. Bilet kosztuje 25 lirów (500 rubli). Po drodze pojechaliśmy Konyą - stolicą wirujących derwiszów. To jest taki duchowy rozwój. Kręcisz się wokół jego osi i jak prawie oświecona lama. Niestety, nie widzieliśmy derwiszy z okna autobusu, ludzie chodzili w zwykły sposób i nie kręcili się na miejscu.
W jednym nietypowym miejscu autobus zatrzymał się i do bagażnika włożono albo kawałek ciągnika, albo potężny ciągnik z kabiną. Podłoga autobusu wypadła, aby zobaczyć tę akcję. Nie przewozimy jednak sprzętu.
Góry ustąpiły miejsca zaoranym lub zasadzonym polom. Krajobrazy prowincji zadziwiają serią kolorów. Prawdopodobnie mieszka tu tych samych 60% populacji zajmującej się rolnictwem.. .
W końcu zostaliśmy wysadzeni w Nevsehirze, centrum Kapadocji. Sam Nevsehir postanowiliśmy nie oglądać, bo robiło się ciemno, i dlatego od razu poszliśmy szukać przystanku autobusowego.
Na wieś Göreme, gdzie znajdują się wszystkie zabytki Kapadocji, dotarliśmy do dolmush prawie w nocy.
I znowu pod osłoną ciemności po raz kolejny musieliśmy szukać miejsca pod namiotem. To ciekawe, powiem wam, z latarką, aby wspiąć się na nieznany obszar między skałami w kształcie grzyba. Natknąłem się na tablet «Zdejmij balony Anatolia», wcale nie wstydziliśmy się stać 100 metrów od niej. Nie, cóż, wiedzieliśmy, że balon jest balonem, ale nie wyobrażaliśmy sobie skali ...
Około 6 rano skoczyliśmy z głośnych dźwięków. Jak później uświadomiliśmy sobie, z namiotu wyskoczyły palniki balonów na ogrzane powietrze. A wokół nas ciemność zaciemnia te kule, a jedna z nich unosiła się nad nami, a ludzie machają rękami.
Okazało się, że stoimy niedaleko miejsca startu tych samych piłek. I są ich dziesiątki na niebie, reszta na początku jest głośna, a wszystko to o 6 rano!
To prawda, że nadal nie zmieniliśmy tego miejsca, ponieważ centrum wioski było tylko 10 minut spacerem, miejsce jest odosobnione i prawie nie ma ludzi, z wyjątkiem tych w koszach z piłkami. Ceny na kempingu wynoszą 20-22 lirów (400-440 rubli) przy 2 osobach i namiotach dziennie i nie odpowiadają danym z Internetu. Zasadniczo nie jest to bardzo drogie, ale nasze miejsce nie było gorsze, tylko nie było wody, ale nawet wtedy znaleziono rozwiązanie, dzięki czystym i bezpłatnym toaletom.
Ciąg dalszy nastąpi ... W następnym artykule - 2 dni niezależności wycieczki po Kapadocji.
Jak dostać się do Kapadocji?
Wszystko jest bardzo proste. Najpierw musisz przyjechać do Turcji. Prawie każde miasto ma autobusy różnych firm. Możesz kupić bilet do Nevsehiru i Göreme, wszystko jest w pobliżu. Raz dziennie na pewno będzie autobus w tym kierunku. Na przykład autobus z Kemer do Kapadocji odjechał o godzinie 21.40 i kosztował 45 lirów (900r). Oto bardziej szczegółowe z mapami: Kapadocja jak zdobyć.
Wszystkie części opowieści o naszej niezależnej podróży do Turcji:
Trasa - Kemer - Antalya - Demre (światy) - Olympus i Cirali. - Bok - Jezioro Beysehir - Kapadocja - Göreme - Ankara - Adapazar - Karasu - Stambuł