Przybyliśmy do stolicy Laosu Wientianu po tajską wizę. Kiedy pójdziemy, zdobądź wizę, a nie wizę, a jeśli pojedziesz, to do Laosu, gdzie nigdy wcześniej nie byliśmy. O uzyskaniu podwójnej wizy tajskiej w Laosie i o tym, jak dostać się do miasta z Tajlandii, możesz przeczytać tutaj - ubieganie się o wizę tajlandzką w Laosie - nasze doświadczenie, Cóż, teraz o stolicy Laosu.
Wientian wygląda bardzo podobnie do zwykłego miasta Tajlandii. Jednak fakt, że Laos był kiedyś kolonią francuską, pozostawił swój ślad. Pierwszą rzeczą, która rzuca się w oczy, są francuskie bagietki, sprzedawane na każdym rogu, i często można zobaczyć rogaliki w sklepach.
To takie dziwne widzieć, jak ciasno biały chleb wkroczył w życie ludzi i stał się prawdziwym fast foodem. Laotańczycy w workach nie ciągną żadnego ryżu, ale pół bochenka chleba nadziewanego warzywami i mięsem. Prawdopodobnie jest to wygodne dla europejskich turystów, którzy są przyzwyczajeni do takiego jedzenia w domu.
Francuska mowa jest bardzo często słyszana na ulicach - jest tu wielu byłych kolonistów. Niektórzy miejscowi znają również ten język, co doprowadziło mnie do osłupienia, gdy kupując coś, usłyszałem w odpowiedzi nie angielskie słowa, ale francuski. Nie zdziw się więc, jeśli zostaniesz wyrzucony na ulicę «Bonjur», ale nie «dzień dobry».
Nazwy wszystkich obiektów państwowych są również napisane nie w języku angielskim, a ulice mają przedrostek Rue (droga francuska), a nie Droga, jak w Tajlandii. Okresowo pojawiają się stare budynki, wyraźnie zbudowane według francuskich projektów.
Kolejną niezwykłą rzeczą jest obecność chodników na prawie wszystkich ulicach (przynajmniej w centrum). Podobnie jak w cywilizowanym kraju, możesz bezpiecznie chodzić bez obawy, że zostaniesz zmiażdżony przez pędzącego tuk-tukera na motocyklu. Czasami chodniki są pokryte kwiatami, oczywiście nie różami, ale wciąż pięknymi.
Laos to biedny kraj, co widać po silnym oddzieleniu biednych i bogatych, w ilości śmieci na ulicach, a także w braku usług w pensjonatach, takich jak Internet, pomimo faktu, że cena jedzenia, zakwaterowania, tuk-tuk jest wyższa o 1,5- 2 razy niż w Tai. W Laosie pałac często sąsiaduje z tekturowym domem, a ostatni model Toyoty z martwym i zardzewiałym ... Chcę powiedzieć grosz.
Nawiasem mówiąc, naprawdę są tutaj rosyjskie samochody, witam was z AvtoVAZ i wszelkiego rodzaju fabryk samochodów, które produkują ciężarówki. Bardzo popularne są tu także samochody koreańskie (w Tajlandii wydają się nimi lekceważyć) i rowery Microsoftu.
Tak, otrzymacie również przywitanie od Związku Radzieckiego - flagi z sierpem i młotem są zawieszone na prawie wszystkich ulicach Wientianu. A niektórzy cudzoziemcy z dumą noszą koszulki z symbolami komunistycznymi.
Prawie wszystkie kobiety z Laosu noszą spódnice narodowe, co czyni je całkowicie kobiecymi. Ale zabranie ich do swojego pokoju nie jest tego warte, o czym świadczy ogłoszenie w pokoju. Parasole nadają im trochę uroku, a także mnisi ukrywają swoje oświecone małe ciała w cieniu.
Ogólnie rzecz biorąc, nie ma nic do roboty w samym Wientianie, szczególnie jeśli byłeś już w innych krajach i miastach w Azji, a tym bardziej w Tajlandii. Jest tylko kilka atrakcji. Dlatego radzę wam: nie powstrzymujcie się i idźcie w głąb lądu do parków narodowych.
Tak, jest taki moment, ludzie uśmiechają się znacznie rzadziej, a każdy pukacz uważa, że jego obowiązkiem jest kilka razy zapytać “Cześć tuk tuk?” Potem śniło mi się to zdanie w nocy ...
I wreszcie ceny w Laosie:
- Pensjonaty od 100.000 punktów.
- Talerz ryżu z warzywami od 13 000 do 20 000 funtów (50–80 r) i więcej.
- Połowa bagietki na ulicy z nadzieniem 5.000-10.000 kilogramów
- Długa bagietka w sklepie 10 000 sztuk, pakowanie rogalików 20 000 sztuk.
- sok lub wstrząsnąć 5.000-7.000kip
- półlitrowa butelka wody 2.000-3.000 ki
Jeśli wybierasz się do Wientianu, bardzo polecam szczegółowe i dobre mapy miasta i okolic, i nasz bardzo tani pensjonat.