Rozczarowujące wyniki z 2013 r. I motto „Rób, co musisz i bądź tym, co będzie”

Od kilku dni kanały informacyjne w sieciach społecznościowych są pełne wyników z poprzedniego 2013 roku. Czytam, cieszę się, każdy ma bardzo pracowite i ciekawe lata. Chciałbym również napisać coś tak pozytywnego, ale moje wyniki z poprzedniego roku są rozczarowujące: niewiele zrobiono, biznes nie rozwija się bardzo dobrze, nie ma jasności w życiu, a także Yegor są niezrozumiałe. Więc teraz rozproszę nasz obraz szczęśliwej i odnoszącej sukcesy rodziny :)

Dla tych, którzy chcą czytać tylko pozytywne, prawdopodobnie tego postu nie należy czytać.

Treść artykułu

Jak poznaliśmy 2014 rok w Tajlandii

Właściwie to nie lubię wakacji, bo nie wiem, jak się radować zgodnie z harmonogramem. Wcześniej, kiedy jakakolwiek uroczystość oznaczała przyjęcie z piciem, uwielbiałem to. Dobrze jest jeść w towarzystwie przyjaciół, a potem wypić drinka, aby usunąć wszystkie krępujące kajdany i kompleksy, zamieszanie ... Ale w pewnym momencie jedzenie i picie mnie nie interesowały, a ja zacząłem się uczyć, jak cieszyć się bez dopingu. Od tego czasu nie miałem zaplanowanego urlopu. Szczerze mówiąc, jeszcze kilka razy próbowałam się dobrze bawić, ale nawet po odrobinie picia (kiedy się upijam) czuję się strasznie głupio.

Nowy Rok i urodziny to dla mnie rodzaj kamieni milowych. Z reguły w dzisiejszych czasach chcesz ukryć się gdzieś w kącie i po prostu pomyśleć o wszystkim, przeanalizować poprzedni rok i zrozumieć, co należy zrobić dalej. Nie, to nie są jakieś listy rzeczy do zrobienia z kleszczami, to raczej rodzaj regularnej świadomości ich miejsca na tym świecie. Jesteś tam? Czy robisz to w życiu? Generalnie w takie dni nie chcę niczego świętować. Jednak wokół mnie ludzie potrzebują tych wakacji, więc za każdym razem, gdy wychodzę z muszli i świętuję :)

31 grudnia siedzieliśmy w rodzinnym kręgu przy małym świątecznym stole i oglądaliśmy dobry film «Ironia losu». To wspaniałe, że Internet pozwala włączyć niektóre rosyjskie kanały online. Nie widzieliśmy dokładnie 12 godzin, ponieważ w tym momencie Daria kołysała Yegor, ale to nie jest takie ważne. Można powiedzieć, że świętowaliśmy Nowy Rok innej strefy czasowej, na przykład Władywostoku, którego gratulacje dla prezydenta, przy okazji, pobraliśmy. Nie wiem, dlaczego słuchać jego słodkich przemówień, ale rodzina powiedziała «potrzebować».

Rodzinny stół świąteczny

Salutuj za oknem, przepraszam złą stronę

Wyniki za 2013 r

Napiszę głównie od siebie, chociaż Daria ma podobne myśli.

Nie zaakceptował sytuacji

Przede wszystkim nie mogłem zaakceptować naszej sytuacji z Yegorem. Dokładniej, nie sama sytuacja, ale okoliczności, które ją otaczają. Nadal chcę swobodnie podróżować i mieszkać w różnych krajach, nie myśląc o niczym innym, ale w tej chwili jest to niemożliwe. Nawet nasza podróż do Tajlandii nie jest całkiem alternatywą, ponieważ, niestety, nasze podstawowe problemy związane z edukacją i rehabilitacją naszego syna nie są tutaj całkowicie rozwiązane. Wkrótce wrócimy do domu, gdzie pod tym względem wszystko jest łatwiejsze i prostsze.

I dlaczego nie jestem domownikiem? Wszystko byłoby znacznie prostsze, mieszkalibyśmy w jednym miejscu i okresowo jeździliśmy do Turcji na tydzień na odpoczynek. I nie tylko chciałbym emigrować, ale także cały czas mieszkałbym w różnych krajach. Ale dobrze, z tym drugim można jakoś rozwiązać problem, często możesz podróżować sam, ale trzeba było dokonać transferu z Rosji przed urodzeniem. Teraz jest za późno na wybór kraju.

Daria nie mogła jednak pogodzić się z samą sytuacją, że jej syn nie był taki jak wszyscy. I nie przeszkadzają jej okoliczności polegające na konieczności przebywania w Rosji i przy minimalnej podróży. To byłoby plus nasze «przyjęcie», byłby jednym z takich zaawansowanych buddystów :)

Podróżowanie z moim synem jest bardzo trudne

Muszę przyznać, że nie możemy podróżować z całą rodziną, dlatego kolumna jest inspirująca «Podróżowanie z dziećmi jest łatwe» nie będziemy jeszcze tego mieli. Będą torturowane wycieczki ze względu na ocean / słońce / powietrze, dokonywane dobrowolnie, ale nie ze względu na przyjemność. Nadal pamiętam nasze lot Moskwa-Bangkok i wycieczka samochodem do Gelendzhik - Tak, lepiej siedzieć w domu niż jeździć w ten sposób. Cóż, a nawet jednodniowe wycieczki, związane ze snem Yegora i dzięki dokładnemu zbiórowi rzeczy, wciąż są gwarne. Przygotowujesz się, jakby na wyprawie, mentalnie i fizycznie, zgadując w momencie, gdy Jegor dobrze spał i zachowywał się dobrze, a potem udałeś się gdzieś z tym obrotowym snem, nie mając czasu na rozglądanie się. Daria od dawna nie chciała nigdzie jeździć, ale okresowo nabieram entuzjazmu i przekonuję do jazdy.

Dlatego nigdzie w Tajlandii nie ma przyjemności z podróży. Właściwie w Rosji było tak samo. Tak, a codzienne czynności również nie wpływają na dostępność wolnego czasu..

Biznes w stagnacji

Mówi się trochę głośno, ale jako taki nie ma rozwoju. Przypominam sobie ładowacza, który zamiast przekwalifikowania postanowił pracować na drugiej zmianie. Piszę, piszę. A jeśli wcześniej wszystko mi odpowiadało: żyjesz, podróżujesz, piszesz powoli, a na wszystko jest wystarczająco dużo pieniędzy, teraz pewne zmiany są oczywiście potrzebne. Co więcej, nie tyle ze względu na finanse, wciąż jest ich dość, ale ile, ponieważ nie może trwać tak długo - musisz więcej zarabiać i wydawać mniej na pracę. Rodzina wymaga ode mnie więcej czasu i finansów.

Myślałem przez rok, ale nie wymyśliłem sobie żadnych nowych wskazówek, w których mogę szybko zarobić pieniądze. Być może będziesz musiał porzucić zasadę robienia tylko tego, co lubisz. Na przykład, żeby zacząć coś sprzedawać :) Pamiętam po pierwszej zimie w Tae, opracowałem zagadkę: ulubiona praca + zarobki. Obejmowało to wszystko na raz: pracę, hobby, wypoczynek, zaspokojenie wszystkich potrzeb w jednej butelce. Co więcej, ta działalność miała również perspektywy, nawet przy tak niespiesznym postępowaniu, myślałem, że będę podróżował po Tajlandii przez kilka lat, opiszę wszystko, a następnie ruszę dalej. Za 5-10 lat miałbym bardzo przyzwoite przewodniki oparte na osobistych doświadczeniach. Nawet z podejściem «ładowarka» w tym czasie wszystko by się ułożyło. Ale potem łamigłówka rozpadła się, gdy pojawiła się możliwość ciągłych podróży i pojawiła się potrzeba poświęcenia czasu nie tylko na pracę. W zeszłym roku próbowałem ponownie ułożyć puzzle. Teraz na turnie w końcu zrozumiałem swój błąd - nie musisz zbierać starego, musisz ułożyć nową układankę w oparciu o aktualną sytuację. Stare nie ma już powrotu i wcale nie musisz o tym myśleć. Wracamy jednak do pierwszego akapitu dotyczącego przyjęcia okoliczności. Jestem pewien, że jestem pewien, że warto to zaakceptować i otworzą się nowe drzwi..

Czas ucieka

Tak więc w 2013 roku nie zdecydowaliśmy się na diagnozę Jegora, a także na jego rehabilitację. A czas ucieka! I wygląda na to, że jakoś próbowali, ale najwyraźniej za mało. Mam nadzieję, że nasza intuicja, nawet jeśli Jegor potrzebuje słońca, owoców i ciepłego klimatu tej zimy, nie zawiodła nas. Naprawdę mam nadzieję, że to wszystko nie poszło na marne.

Jakoś mi napisali, że mam umiejętność pracy z informacjami. Niestety dotyczy to tylko podróży, ponieważ czytając artykuły medyczne i ogólnie wszystko, co dotyczy tematu dzieci specjalnych, moja głowa się kręci. Od czasu do czasu czytam jeden temat na forum na temat genetyki, więc tam niektórzy rodzice są mądrzejsi od lekarzy, zamierzają dekodować sekwencjonowanie genomu! Jak mogę to rozgryźć, nie wiem ...

Słabość

Niestety mogę stwierdzić naszą słabość. Czytam blogi innych rodziców z trudnymi dziećmi i dziwię się, jak oni wszystko robią i jak odnoszą się do tego, co się dzieje. Od czasu do czasu narzekamy sobie nawzajem, jak źle się czujemy, jak nic nie robimy, ile mamy powodów, które usprawiedliwiają nasz słaby postęp, a są ludzie, którzy pracują i rehabilitują dzieci, a nawet odpoczywają. Chłodny! Są dobrze zrobione!

Cóż, gdyby tylko jedna rzecz nie miała czasu, ale jesteśmy dwojgiem dorosłych z podziałem obowiązków. To raczej dziwne, prawdopodobnie wygląda z boku, że nie mogę mieć czasu na pracę, a Daria nie ma czasu, aby w pełni zaangażować się w Yegor, ponieważ nie ma innych rzeczy. Ale faktem jest, że statystyki są upartymi rzeczami. Może oprócz słabości jest coś jeszcze, w zależności od niezdolności do rozłożenia czasu i braków niezbędnych piłek w głowie.

«Szczęśliwy» małżonkowie

Niektórzy uważają nasz związek za idealny, ale jest to dalekie od przypadku. Pokłóciliśmy się w tym roku niezliczoną ilość razy i tyle samo «rozwieść się». Boże, kiedy jesteś zestresowany lub niezadowolony z siebie, pojawia się tak wiele roszczeń do siebie. Tak jak podczas wędrówki, gdy poznajesz istotę osoby w trudnej sytuacji. Więc tu.

Myślę o sobie

W ciągu tego roku za dużo myślałem o sobie: co chciałbym robić, gdzie chciałbym mieszkać. Ale teoretycznie powinieneś najpierw pomyśleć o Jegorze. Kiedyś najlepsza rehabilitacja w takim mieście / kraju, musisz przecedzić, zdobyć pieniądze i pojechać do tego miejsca, nawet na krótki czas. Chociaż oczywiście myśl o całkowitej przeprowadzce do tego kraju, w którym mój syn może poczuć się pełnoprawnym człowiekiem, nigdy mnie nie opuści.

Podsumowanie

Dlaczego napisałem ten post z flagą? Wszystko jest proste - jest to raport tego, czego nie zrobiłeś. To rzeczywistość, jakkolwiek nieprzyjemna może być. Tutaj, na stronach blogu, zawsze starałem się być szczery, ale czasami o czymś nie rozmawiałem. Więc napisano to wszystko dla siebie, aby później powrócił do tego, co zostało napisane za kilka minut (Wyniki z 2012 r) i zobacz, co nie jest konieczne, aby to się nie powtórzyło. I nic więcej. Nie oczekuję żadnych zachęcających słów, a nawet mówię, że nie chcę ich słyszeć! Ponieważ nie musisz żałować, u nas wszystko jest w porządku, mamy czasem prawo nie wyrażać się pozytywnie, a samokrytyka jest dobra. Ale najważniejsze jest to, że w przyszłym roku coś się zmieni, a nie pozostanie bez zmian. Te słowa działają na mnie trzeźwo, znacznie lepiej niż «bla bla, wszystko jest super, zrelaksuj się i wszystko się ułoży». Czasami będę czytać ten post dla motywacji :)

Ale wszystko powyższe wcale nie oznacza, że ​​w tym roku nie było nic dobrego. To było więcej niż raz! Najważniejsze, że Yegor stał się bardziej jak mały człowiek, teraz możesz się z nim komunikować. Cóż, całuje mnie z własnej inicjatywy, więc nie wszystko jest stracone :) Wkrótce napiszemy osobno o Jegorze, osobliwych wynikach roku, że tak powiem.

Nasz ulubiony obserwator życia

Rób to, co musisz i bądź tym, co będzie

Niedawno jedna dobra osoba powiedziała mi: «Rób to, co musisz i bądź tym, co będzie». Cholerne właściwe słowa! Właśnie to chciałbym prędzej czy później osiągnąć w życiu. Ale w 2013 roku lazhanul i poza moim umysłem nie zrozumiałem tych słów, ponieważ nigdy nie zastosowałem ich w praktyce. Rzeczywiście, szczęście jest ulotną rzeczą, która tak naprawdę nie zależy od niczego: ani od kraju zamieszkania, ani od pracy, ani od trudności życiowych. Z niczego! Wszystko jest takie proste i skomplikowane jednocześnie. Tutaj spróbuj nauczyć się być szczęśliwym w gorączkowym życiu codziennym! Nie wrzucaj do siebie niezadowolenia, rozjaśnionego fikcyjnym uśmiechem, ale raczej spróbuj smaku tego, co masz. Łatwo jest powiedzieć, kiedy wszystko jest gładkie w życiu, ale rób to, gdy trudności ...

I najbardziej fig, że pozwalamy sobie na ułomność, chociaż nasza sytuacja życiowa nie jest impasem. Ponownie na świecie nie ma problemów, co się nie dzieje. Ktoś żyje w szałasie na chlebie i wodzie, ktoś w rodzinie ma trzy osoby z autyzmem. Tak, prawdopodobnie niedorzeczne jest, aby tacy ludzie czytali o naszych fałszywych trudnościach: mieszkają w Tajlandii, chociaż tymczasowo nie mają żadnych pożyczek i długów, mają własne mieszkania w Moskwie, ale są pewne odległe dochody. No cóż, to ja znów przeszedłem do naszych słabości.

Ogólnie rzecz biorąc, naprawdę mam nadzieję, że w 2014 r. Wyciągniemy właściwe wnioski, przestaniemy narzekać i zaakceptujemy sytuację, aby żyć, a nie żałować przeszłości. I w końcu uświadomimy sobie zasadę «Rób to, co musisz i bądź tym, co będzie.» Którego tak naprawdę życzę wszystkim. Chłopaki, doceniajcie życie, cokolwiek to jest! Z kolejną granicą!