Śpij na ulach z pszczołami - apiterapia w Krasnodar
Ostatnio zostałem zaproszony do spróbowania apiterapii i przetestowania snu w ulach. Czy to brzmi dobrze? Wcześniej nigdy o tym nie słyszałem, więc naturalnie się zgodziłem. Co ciekawe, tym bardziej mijałem. Miejsce, w którym są dwa apitheramy, znajduje się w pobliżu Krasnodaru w eko-osadzie i byłem w drodze (pojechałem do Soczi). Na pewno też nie wiesz nic o spaniu na pszczołach, więc opowiem ci o moich wrażeniach.
Treść artykułu
Sen ula z pszczołami
Kiedy zamieściłem zdjęcie z apitheramu w sieciach społecznościowych, jednym z najważniejszych pytań było to, czy pszczoły gryzą. O ile mi wiadomo, w apiterapii istnieje taka procedura z ugryzieniami, ale nie ma ona nic wspólnego z apiterapią. Dom jest wykonany w taki sposób, że nie można w żaden sposób skontaktować się z pszczołami. W rzeczywistości śpisz na zwykłym łóżku w zwykłym domu, a pszczoły są pod tobą. Oznacza to, że ule są wbudowane w łóżko, a dostęp do nich jest tylko na zewnątrz domu, pszczoła nie może latać do środka. Możesz ją spotkać tylko na ulicy, a jeśli zbliżysz się zbyt blisko miejsca, w którym leci. Więc wszystko jest bezpieczne.
Nie będę mówił o tym, jaki jest efekt terapeutyczny (sen), sam możesz przeczytać o apiterapii i pszczołach w Internecie, temat znany zarówno w Rosji, jak i za granicą. Jak rozumiem, znaczenie ma uzdrawiające powietrze, biopole pszczół i mikrowibracje. Rzeczywiście, zapach, czy jest obecny miód, czy propolis, nie powiem ci nic o biopolu, ale przez całą noc słuchałem mikrowibracji. Gdy tylko moja głowa dotknęła poduszki, a raczej, kiedy odwróciłam się na bok (moje ucho opierało się o poduszkę), usłyszałem je! Brzęczenie roju, takie spokojne, ciche. Ale wiesz, początkowo w jakiś sposób przypominało mi to dźwięk pociągu jadącego gdzieś daleko. A potem odniosłem wrażenie, że sam podróżowałem po szynach, ponieważ łóżko było wąskie (w domu przywykłem do materaca ortopedycznego o szerokości 2 metrów) i wyglądało jak półka w przedziale. Tylko zmierzone stuknięcie nie wystarczyło do uzupełnienia obrazu. Wątpię, żeby ktoś miał to samo uczucie, może właśnie spóźniłem się na pociąg.
Kompleks składa się z dwóch domów, altany, namiotu kuchennego (kuchnia gazowa i woda pitna) oraz toalety z prysznicem. Wszystko jest proste, bez prądu i nowoczesnych udogodnień. Początkowo zamierzano, że przyjdą ci, którzy są zmęczeni cywilizacją i chcą spędzić czas samotnie z naturą, wyłączając wszystkie swoje gadżety. Miejsce pod tym względem jest bardzo odpowiednie, praktycznie w lesie, cisza jest konkretna.
Alternatywę widzę tylko na wakacjach w namiocie, można uzyskać jeszcze więcej prywatności. Ale znowu, obok miasta nie zawsze można od razu znaleźć ładne i czyste miejsce, z reguły wszystko jest popieprzone, jeśli można tam dojechać samochodem (pamiętam nasze przedmieścia). Ponadto wygodnie jest mieć kuchenkę gazową, jakąś toaletę i wodę ze studni oraz łóżko zamiast pianki i śpiwór. Oznacza to, że jest wygodniejszy niż tylko w namiocie w lesie, rodzaj pośredniej opcji.
Jeśli jesteś nagle zainteresowany, możesz przejść do złożonej strony internetowej Apiterém, jest tam cena, rezerwacja i inne informacje.
Na mapie
Apiterem - śpij w ulach
Apiterem - śpij w ulach
Apiterem to niewielki kompleks dwóch domów, w których można spać na ulach zamontowanych w łóżku.
Więcej szczegółów.
Apiterem to niewielki kompleks dwóch domów, w których można spać na ulach zamontowanych w łóżku. Więcej szczegółów.
O osadach ekologicznych i obiektach rekreacyjnych
Pisałem już na blogu kilka razy eko-rozliczenia, można przeczytać. Apiterem znajduje się we wsi Bajkowe Terytorium, a w pobliżu znajduje się kolejna - Zdravoe. Ale ogólnie rzecz biorąc, po przybyciu tam nie zobaczysz nic niezwykłego, tylko domy znajdują się na dużych obszarach i wokół lasu / pola. Cóż, to mam na myśli, jeśli spodziewasz się czegoś takiego :) Tak się złożyło, że mam wielu przyjaciół w zupełnie innych kręgach, w tym w eko-osadach, chociaż sam nie bardzo tam mieszkam. Ale podoba mi się pomysł życia bliżej natury w moim domu..
Dawno, dawno temu myślałem też o opuszczeniu miasta i stworzeniu małego centrum rekreacji dla takich zmęczonych zamieszaniem jak ja. Buduj domy, kąp się, wymyśl proste rozrywki, takie jak pokatushek na koniu lub rowerze. Ale wtedy wydawało mi się, że nikt nie będzie chciał spieszyć się gdzieś poza miasto, tylko po to, aby pozostać w ciszy na łonie natury.
Teraz widzę, że miasto jest dość zmęczone. Ja, jako mieszkaniec metropolii, a czasem sam nie jestem niechętny, aby wyjść z miasta i za rozsądną cenę po prostu spędzić kilka dni na świeżym powietrzu w przyjemnym miejscu na ponowne uruchomienie. Zgadzam się, wielu ma domki, ale jeszcze nie mam. Ponadto nie każdy letni domek jest odpowiedni, 6 akrów otoczonych kolejnymi 500 tymi samymi obszarami, z których pochodzi muzyka i krzyki zabawnych firm spacerowych, generalnie nigdy nie cisza ani natura.
P.S. Nawiasem mówiąc, nadal nie zostawiłem tego pomysłu w centrum rekreacji. Tylko to już się we mnie zmieniło na coś takiego «coworking w naturze» lub «mieszkać z przyjaciółmi w wiejskiej wiosce». To znaczy, że był internet, wygodne warunki, przyjaciele, znajomi, a jednocześnie, że przyroda jest blisko :)