Koleje Turcji. Jedziemy do Adapazar. Część 10
Chodząc dużo Ankara, wróciliśmy na dworzec kolejowy. Teraz musieliśmy jechać do Adapazar (Adapazar?). To takie miasto między Ankarą a Stambułem.
Nasza znajomość kolei w Turcji rozpoczęła się od tablicy wyników. Cóż, fakt, że jest po turecku, nie jest taki zły, więc jest też w jakiś sposób nielogiczny. Pociągi nie pojawiają się tam, gdzie powinny być. Ponadto nazwy stacji niekoniecznie pokrywają się z nazwą miasta. Spróbuj to rozgryźć, ponieważ nigdzie nie ma listy korespondencji między stacją a miastem.
Nasz pociąg był opóźniony, ale zdaliśmy sobie z tego sprawę dopiero wtedy, gdy na peronie nie znaleźliśmy niczego podobnego do naszego pociągu. Próbowaliśmy porozmawiać z ciotką w Infomation. Jest biedna, zdezorientowana i zdezorientowana, z jakiegoś powodu zaczęła oferować nam kolejny ekspres.
Ale to nie koniec. Wyobraź sobie, że siedzisz i czekasz na pociąg, który wydaje się być spóźniony o godzinę, ale nikt nic nie mówi. W języku angielskim pracownicy stacji nie rozumieją szczególnie. A potem o godzinie 12 wyświetlacz gaśnie! Nasza, że tak powiem, ostatnia nadzieja na informacje! A potem kasa biletowa zamyka się, a ciocia wychodzi po informacje! Pozostaje tylko to, że środki czyszczące ostrożnie zamiatają podłogę. Stacja została zamknięta i jesteśmy sami na peronie ... Potem tak szanowałem nasze rosyjskie koleje, byłem dumny z przejrzystości ich pracy.
Pociąg przyjechał, było tylko późno na 3 godziny. A w Adapazary, dokąd poszliśmy, aż 6 godzin. I to jest normalne, ponieważ takie pociągi są dla biednych i są tańsze niż autobus. Prawda jest taka, że zwykle wszyscy podróżują w miejscach siedzących, ponieważ przedział jest 2 razy droższy: 12 lirów (240r) siedzących, 22 lirów (420r) do spania. Wyjątkiem jest szybka ekspresja do Stambułu. Jeśli więc zdecydujesz się skorzystać z kolei tureckich, weź pod uwagę następujące punkty. Jest to, nawiasem mówiąc, jedna z opcji taniego podróżowania po Turcji..
Tylko 3-4 coupe były zajęte w naszym wagonie sypialnym i tylko nasza dwójka podróżowała w naszym przedziale. Wszystko w samochodzie jest trochę niezwykłe: ciągły korytarz, drzwi na zewnątrz można otworzyć w ruchu i niezależnie, co zrobili niektórzy Turcy na przystankach technicznych.
Dwie toalety: europejska i azjatycka oraz pokój z umywalką. Razem 3 pokoje do higieny! Ale tytanu nie ma w wodzie! Jak pić herbatę? Upragniony doshirak, co nalewać? A może to tylko rosyjska rzeczywistość?
Samo coupe też jest inne: miękkie szerokie półki, dolne odchylają się, aby zamienić się w siedzenia z podłokietnikami. Większość dotknęła stołu. A gdzie mogę położyć bochenek chleba, gotowane jajka i ziemniaki, pokrojone ogórki i kilka butelek wody? I teoretycznie dla 4 osób!
I podobała mi się drabina na wyższych półkach. Jest przywiązana i drewniana! A projektanci zdali sobie sprawę, że jeśli górne półki są obniżone, nie ma gdzie go umieścić.
W naszym samochodzie nie było przewodnika, ale od czasu do czasu przychodził do nas, najwyraźniej jeden na kilku samochodach. Ale w każdym przedziale była klimatyzacja i kontrola temperatury. Było też gniazdo, w którym ładowałem wszystkie moje akumulatory. Okazuje się, do jakiego postępu doszedł! Kiedy będzie ciekawie, będzie w pociągach w Rosji?
Po wystarczającym spaniu w półpóźnym pociągu pojechaliśmy do Adapazary i po kilku godzinach byliśmy już w mieście Karasu. Tutaj już czekaliśmy na przyjaciół, rosyjsko-turecką rodzinę, tatę, mamę i pięcioro dzieci.
Wszystkie części opowieści o naszej niezależnej podróży do Turcji:
Trasa - Kemer - Antalya - Demre (światy) - Olympus i Cirali. - Bok - Jezioro Beysehir - Kapadocja - Göreme - Ankara - Adapazar - Karasu - Stambuł