Jeszcze wczoraj kupiłem nowy obiektyw Canon 24-105L za 32 000 rubli. Jest taki ciężki, duży, taki niezwykły. Mogę w końcu teraz «wyrzucić» twój tani domyślny zestaw soczewek. O sprzęcie, który już tutaj napisaliśmy - Co kręcimy podczas podróży.
Ale nie mówię tego wszystkim, aby się chwalić (chociaż jestem naprawdę bardzo szczęśliwy i zadowolony), ale aby pokazać, że nawet prosty blog podróżniczy może być korzystny finansowo..
Zacząłem próbować zarabiać na blogu gdzieś jesienią, ale tak naprawdę zacząłem to robić dopiero wiosną. Oznacza to, że od tego momentu minęło około 8 miesięcy, jeśli weźmiemy cały okres. W tym czasie do dzisiaj zarobiłem na nim około 50 tysięcy rubli. Oczywiście wielu powie, że to nie wystarczy, ale jeśli blog jest hobby i istnieje inny główny dochód, to dla mnie wcale nie jest źle. Z pewnością nie jest to nasz przypadek, ponieważ chcemy przejść do takiego poziomu, abyśmy mogli żyć, tylko kosztem naszych witryn. Ale naprawdę podobny blog można prowadzić oprócz pracy, nie ma znaczenia, czy jest on zdalny, czy biurowy.
Tak więc, jeśli spróbuję zarobić więcej w standardowy sposób na blogu (posty, artykuły, linki), to mógłbym kupić przynajmniej dwa obiektywy. Ale już napisałem, że tak naprawdę nie lubię tego rodzaju zarobków, nie powtarzam się, kogo to obchodzi, tutaj Ile zarabiamy na blogu podróżniczym i jak.
Ogólnie rzecz biorąc, oto mój zakup, jest mały. Jeszcze kilka soczewkowatych obiektywów i kolejna zwłoka, po czym można ukończyć całą sagę z ulepszeniem sprzętu fotograficznego. Cóż, lub załóż nowe koło 🙂
Aktualizacja W połowie jesieni (czyli sześć miesięcy później) aktualizacja technologii została zakończona - kolejny obiektyw i nowa tusza. Nie chcę jeszcze tworzyć nowego kręgu, myślę, że ten zestaw wystarczy na kilka lat.