Góra Turcja - skała jakby nieziemskiego pochodzenia
Razem z przyjacielem jeździliśmy przez tydzień na biwak gdzieś w górach Kaukazu, ale czas nie był udany - deszcz był nieprzerwany. W tych dniach wspaniale spędziliśmy czas z naszymi przyjaciółmi Rosyjsko-turecka rodzina, ale wciąż chciałem przynajmniej czegoś związanego z górami, ogniska i namiotów. Wtedy postanowiono podbić Górę Turcji! To oczywiście nie Everest, ale tylko 859 metrów, ale zamierzałem się tam dostać bardzo długo, ale cały czas coś przeszkadzało.
Nawiasem mówiąc, miałem ze sobą obiektyw szerokokątny. Powiem ci coś! Po 24-105 mm miałem wrażenie, że moje rolety zostały zdjęte z moich oczu i wreszcie mogę zobaczyć świat w całości. Ponadto wraz z nim zacząłem strzelać do rozgwieżdżonego nieba, a pierwsze wyniki są dla mnie niesamowicie przyjemne..
Mount Turkey
W 2010 roku wybraliśmy się z przyjacielem do Mount Two Brothers, a następnego dnia powinna być Turcja, ale nagle zachorowałam na temperaturę. Rok później zdecydowanie podjechaliśmy do jego stóp i nie mogliśmy wyjść z samochodu, ponieważ deszcz padał na ścianę. I wreszcie trzecia próba zakończyła się sukcesem, pogoda dopisała i firma.
Bez zastanowienia trafiliśmy do wioski Turcji, zostawiliśmy samochód miejscowym i poszliśmy na górę. Powiedziano nam, że wspinaczka trwa zwykle tylko kilka godzin, ale nie wiedzieliśmy, dokąd jechać, dlatego wybraliśmy najdłuższą, choć najbardziej logiczną opcję, naszym zdaniem. Dlatego byliśmy zaskoczeni, że po drodze nie spotkaliśmy nikogo z turystów. Gdyby nie zabrudzony do kolan brud z samochodów, na których jeżdżą robotnicy układający linię elektroenergetyczną, wszystko byłoby cudowne i mogłem polecić tę konkretną drogę do wspinaczki. Oczywiście podjęliśmy próbę przecięcia ścieżki, ponieważ góra Turcja wciąż wyłania się przed naszymi oczami i mniej więcej jest jasne, gdzie iść bez mapy, jednak chwasty nas nie wpuściły, musieliśmy wrócić na zwykłą drogę.
W rezultacie pierwszego dnia nie dotarliśmy do Turcji i spędziliśmy noc w pobliżu masztu linii przesyłowej, tuż pod drutami. Tylko tam udało nam się znaleźć małą łatkę na namiot, ponieważ wszystko wokół było pokryte tymi samymi chwastami. Udało mi się jednak zrobić kilka zdjęć gwiaździstego nieba!
Następnego dnia znaleziono ścieżkę na górę Turcji i wspinaliśmy się na dwa szczyty przez cały dzień, cieszyliśmy się widokami i zjadaliśmy kasztany, które bardzo wygodnie jest podnieść z ziemi, kiedy się gdzieś wspinasz. Nawiasem mówiąc, były trzy szczyty: Turcja, Turcja i Turcja, ale najpierw najciekawsze. Tego samego dnia mieliśmy spotkać się z Maximem, o którym pisałem w poprzednim artykule (Tuapse, historia życia i adjariański chaczapuri) Wspinaliśmy się po okolicy do wieczora, oddalając się o milimetr od siebie (później dowiedzieliśmy się tego, sprawdzając trajektorie) i tylko dobrzy ludzie połączyli nas ponownie.
Nie wiem, dlaczego Góra Turcja nie dawała mi tyle czasu, a potem żartowałem. Osobiście nie wyglądała jak zwykły i bezduszny kamień. Ona, jako żywa, z jej atmosferą, energią, nastrojem. A jej formy są takie dziwne! Skały cętkowane, czasem gładkie i pokryte warstwą zielonego mchu, z rykami i kąpielami zwierząt. Bezpośrednio nieziemskie cywilizacje próbowały, poleciały swoim statkiem kosmicznym i porzuciły go, zostały skamieniałe i porośnięte drzewami. Oczywiste jest, że wszystko można wytłumaczyć wiatrem, wodą i słońcem. Albo fakt, że jest to podwodny wulkan dawnego Oceanu Tethys, ale chcesz wierzyć w bajkę, prawda? Nawiasem mówiąc, od razu miałem skojarzenie z kamiennymi szczątkami Kapadocja (Turcja), ten jeden pień mózgu.
A rano natura dała nam prezent - byliśmy ponad chmurami. Biała zasłona opadła i delikatnie otoczyła prawie wszystkie zbocza, pozostawiając jedynie czarne szczyty gór. Widok, z którego trudno oderwać wzrok. Cóż, nie warto żyć?
Jak dostać się do
Nie zdradzę naszej trasy, mało kto tak pójdzie, ścieżka jest krótsza. Przede wszystkim musisz dostać się do mostu kolejowego Tuapse-Belorechensk, który znajduje się na końcu wioski Turcji, jeśli jedziesz z Tuapse. To stary most w kształcie wąskiego łuku, przez który przechodzi droga. Na swoim koncie jest drugi, a pierwszy jest nowoczesny. A tak przy okazji, możesz zostawić samochód. Stamtąd idzie ścieżką, którą tylko w górę i w górę. Będą zwroty, ale w azymucie będzie jasne, gdzie się skręcić. Niewielki odcinek ścieżki będzie musiał iść wzdłuż linii energetycznej, dosłownie 300 metrów, przekroczyć ją i ponownie w górę.
Jak dostać się do tego mostu. Wszystko jest jasne z samochodem, ale jeśli jedziesz pociągiem, musisz jechać na peronach 1744 km (linia Tuapse-Goryachiy Klyuch), Turcja (18 km) (oddział Tuapse-Belorechensk), 1860 km (Tuapse-Goryachiy Kluch i oddział Tuapse-Belorechensk). Konieczne jest jedynie wcześniejsze zapoznanie się z harmonogramami, co, gdzie i kiedy nadchodzi, a także czy są takie przystanki. Możesz iść do sąsiednich stacji, ale wtedy będziesz musiał dobrze chodzić pieszo.
Nadal możesz wsiąść do autobusu Tuapse-Terzian i Tuapse-Shaumyan, musisz wysiąść za starym mostem kolejowym.