Po długiej sadze mieszkań w końcu osiedliliśmy się na miesiąc. O tym, jak szukaliśmy mieszkania w Gelendżyku i okolicach, i jakie wnioski zostały wyciągnięte, napiszę w osobnym artykule, ale teraz chcę tylko powiedzieć wam zgodnie z tradycją, gdzie jesteśmy i jakie dobro mamy tutaj. W końcu zatrzymaliśmy się u naszych przyjaciół w Beregovoy, do którego przyjechaliśmy od samego początku przez kilka dni. Jest tu pokój, ale to cała historia, dlaczego nie mogliśmy od razu tam zostać, wyjaśnić przez długi czas, mogę tylko powiedzieć, że ten dom należy do innej osoby i miał on własne plany dotyczące tego pokoju. Ogólnie rzecz biorąc, kiedy będziemy tutaj, będzie to widoczne. Będziemy polegać na losie (przepływie), a tam spojrzysz, minie miesiąc i znowu będziesz musiał wrócić do Moskwy.
Szczerze mówiąc, początkowo wybraliśmy się do samego Gelendzhiku, ponieważ to miasto bardziej nadaje się do testowania ruchu, są masażyści i może nauczyciele dźwięku. Tak, tak, dlatego przyjechaliśmy do tych części, aby sprawdzić, czy możemy przyjechać z Moskwy przez co najmniej rok, czy nie. Jednak po spędzeniu kilku dni w wiosce naprawdę chcieliśmy zostać tutaj w ciszy i spokoju, w otoczeniu gór i niedaleko opustoszałej plaży Krinitsa.
Mamy podziemną kuchnię i łazienkę
Czasami w kuchni mamy hydrolat, zapach jest chłodny
Mój stół, w którym płynne przejście z systemu Windows na komputer Mac
Pokój jest u nas prosty, ale dla życia latem jest to całkiem normalne, najważniejsze jest to, że Yegor może spędzać większość czasu za drzwiami na słońcu, trawie i razem z innym chłopcem. Czasami interesujące jest obserwowanie interakcji małych dzieci 🙂
Chłopaki mają kompleks wczesnego startu, nasz dom jest w pudełku
Jednym z ulubionych symulatorów Yegora są betonowe schody.
Za ścianą łaźni, do której chodzimy dwa razy w tygodniu, marzenia się spełniają!
Po prostu nie mogę się przyzwyczaić do picia wody z kranu
Prawdziwe wiśniowe drzewo rośnie w ogrodzie na drzewie
Hamak w ogrodzie
Jest też pula, ale Egor ją ignoruje.
A co najważniejsze - jest jeszcze jedno dziecko!
Pamiętam, jak kilka osób pytało mnie, gdzie kupiliśmy maty puzzle, tak niezbędne dla naszego syna z powodu jego słabej koordynacji. Jako bonus zapewniają ciepło nogom. Tak więc dzielę się życiowym hackem, w jaki sposób można przeznaczyć budżet na ciepłą i miękką podłogę podczas podróży lub w domu, szczególnie podczas podróży, ponieważ nie zabierzesz ze sobą pełnego bagażnika dywanów. Zwykła izolacja rolkowa jest kupowana i rozłożona na podłodze. Na przykład teraz kupiłem Stenol bez folii o grubości 8 mm w cenie 35 rubli za metr liniowy, w sumie 350 rubli i problem z podłogą został usunięty 🙂 Jest minus, to nie potrwa zbyt długo, a także trzeba go jakoś naprawić (zrobiłem to za pomocą taśmy ) Dlatego jeśli musisz to zrobić przez chwilę, ta opcja będzie również działać, jeśli przez długi czas, musisz pomyśleć i wybrać mocniejszą izolację jako piankę turystyczną.
Grzejnik na podłodze w pokoju
Wracam do tematu życia we wsi. Podczas gdy wszyscy nam się tu podoba i fakt, że morze jest 5 minut jazdy samochodem, oraz fakt, że góry są w pobliżu, i że istnieje niewielka społeczność tematyczna. Oczywiście wszelkiego rodzaju minusy pojawią się znacznie później, ale na ziemi nie ma raju, więc ważny jest tylko twój konkretny stosunek plusów i minusów. Od niezwykłego i niezbyt wygodnego - musisz udać się do normalnego supermarketu w Gelendżyku (40 minut), na coś specjalnego w ogóle do Krasnodaru lub z Moskwy, aby zamówić pocztą. Ale kaukaski megafon daje 3g Internetu w bardzo rozsądnych cenach - 800 rubli za 30 gigabajtów ruchu i 50 gigabajtów za 1100r, to wystarczy na wszystko i będzie tylko więcej!
Serpentyny tutaj są fajne, samochody odjeżdżają od razu
Wciąż stosunkowo bezludne morze w Gelendżyku
Na plaży w Krinicy
Cześć wszystkim! Jestem na morzu!
Plaża w Krinicy wygląda teraz mniej więcej tak
Oczywiście, nieco później pojedziemy do Gelendżyka i poszukamy specjalistów, których potrzebujemy na przyszłość, ale na razie naprawdę chcemy cieszyć się letnią przyrodą, wciąż istnieje wrażenie, że wszystko wkrótce zniknie i długa zima zacznie się od nowa. Tak, a Jegor musi się czołgać, oddychać świeżym powietrzem i przynajmniej trochę opalić. W końcu, mieszkając w Gelendżyku w mieszkaniu, nadal będziesz spędzać znacznie mniej czasu na ulicy, a tutaj mamy go tuż za progiem.
Nie planujemy podróżować do tych miejsc, ponieważ teraz nie mamy na to czasu, nie mamy czasu, po prostu śledź oswojonego chłopca. Zasadniczo wystarczy nam każdego wieczora nad morze i fakt, że żyjemy na łonie natury. Ale może pojechałem na kilka dni na małą wycieczkę, wziąłem namiot i śpiwór, który chciałby dotrzymać towarzystwa, cóż 🙂
I tak pojechaliśmy aż do Gelendżyka 🙂
