Autostop w Tajlandii jest! Zabawne i wyluzowane z Chiang Rai do Chiang Mai
W drodze powrotnej z Chiang Saen zatrzymaliśmy się Wat Rong Khun (Biała Świątynia w Tajlandii), która znajduje się obok Chiang Rai. A kiedy dowiedzieliśmy się, że nie jest tylko w pobliżu, ale na autostradzie prowadzącej do Chiang Mai, natychmiast zdecydowaliśmy, że powinniśmy spróbować autostopu. W końcu jest to nowy kraj i należy sprawdzić, czy jest coś przydatnego dla turystów. Przedtem jakoś nie było możliwości. Nie będzie prawie żadnych zdjęć i tekstu, tylko kilka minut pozytywnego i zabawnego wideo, przynajmniej tak nam się wydawało.
Od siebie mogę powiedzieć, że bardzo podobało mi się podróżowanie autostopem po Tajlandii i chociaż przejechaliśmy tylko 180 km, co nie można nazwać wielkim doświadczeniem. Można jednak wyciągnąć pewne wnioski. Nawiasem mówiąc, nasz ostatni autostop odbył się we Francji iz jakiegoś powodu był znacznie bardziej skomplikowany.
Przyjechaliśmy nie tylko znacznie szybciej niż autobusem, ale także bardzo uderzyło to łatwość tej akcji. I to nie tyle z faktu, że staliśmy na torze nie dłużej niż 20 minut, ale ile z atmosfery tajlandzkiego autostopu - jest ciepło, słonecznie, możesz jechać z tyłu wietrzykiem, Thais zatrzymują się, uśmiechają się i chętnie zwymiotują. A jednak rozumieją także angielski! Ogólnie wszystko jest przyjemne i spokojne.
Natychmiast jeszcze turecki autostop Przypomniałem sobie, jak musieliśmy tam wyjaśnić nie tylko palcami i przy pomocy rozmówki, do której jedziemy, ale także wyjaśnić, dlaczego tego potrzebowaliśmy. Każdy Turk starał się zabrać nas nie autostradą do przodu, ale do najbliższego dworca autobusowego. Ale w jednym kraju są zgodni - kwestia pieniężna nie pojawiła się ani podczas podróży autostopem w Tajlandii, ani podczas podróży autostopem w Turcji.
Darya:
Pierwszym zatrzymującym się samochodem była furgonetka załadowana po brzegi ludźmi i torbami. Przez długi czas staraliśmy się wyjaśnić kierowcy, że chcemy jechać autostopem i tak dalej «dzięki, ale poczekamy na następny samochód». Kiedy wyszedł, zdałem sobie sprawę, że nie wszystko będzie tak łatwe, jak mi się wydawało. Przede wszystkim, jak możemy wyjaśnić gościnnemu, ale całkowicie niezrozumiałemu Tajowi, czym jest autostop i dlaczego nie potrzebujemy autobusu. I jak to pokazać za pomocą gestów? Ale jak go uspokoić i powiedzieć, że nie ma znaczenia, że jedzie tylko w połowie drogi, pojedziemy tam, gdzie zjeżdża z drogi i złapiemy inny samochód? Prawdopodobnie pamiętam to przede wszystkim z całego autostopu, po raz pierwszy nie mogłem się wyjaśnić, więc po raz pierwszy mogłem zrozumieć, jakiego rodzaju tańca nie pasowałem do samochodu. Jeden kierowca musiał nawet powiedzieć, że jest wszechmocny «dobrze» i pozwolił mu odejść w spokoju, bardzo się martwił, że nie mówi po angielsku i nie rozumie, o co prosimy.
Cóż, i tak - był to naprawdę jeden z najłatwiejszych autostopów, jakie kiedykolwiek miałem: samochody zatrzymywały się szybko, kierowcy byli mili i gościnni, jazda była interesująca i przyjemna, szczególnie z tyłu. I z ostatnim samochodem miałem naprawdę szczęście - był to klasyczny autostop z bardzo interesującą rozmową, ponieważ kierowca mówił płynnie po angielsku, zapytał o Rosję, powiedział nam wiele ciekawych rzeczy o Tajlandii, a nawet zabrał nas do źródła termalnego po prostu, aby pokazać, jakie ciekawe rzeczy mają tutaj.
Ogólnie rzecz biorąc, autostop w Tajlandii idzie bardzo dobrze, chociaż wydawało mi się, że z całego zestawu samochodów, twoje są tylko te, w których kierowca lub pasażer mówią przynajmniej trochę po angielsku. Ale to tylko pierwsze wrażenia, spróbujemy ponownie!
P.S. Dasha nie mogła się oprzeć i nie napisała swoich wrażeń, więc tym razem trochę tekstu nie wyszło))