Demonstracje w Bangkoku 2013-2014 - spojrzenie z życia w mieście (zaktualizowane)
Prawie każdego dnia pytamy o to, co dzieje się w Tajlandii, czy niebezpiecznie jest tam jechać. Prawdopodobnie rosyjskie media każdego dnia straszą ludzi, a nawet Ministerstwo Spraw Zagranicznych już zaleciło powstrzymanie się od podróży do Bangkoku. Zasadniczo stolica może nie być warta odwiedzenia, ale wszystkie strony są pełne wiadomości, że do zamieszek dochodzi w Tajlandii, nie skupiając się na tym, że spotkania odbywają się tylko w Bangkoku. Tak, aw samym Bangkoku wszystko nie jest takie przerażające. Ponieważ mieszkamy teraz w centrum wydarzeń, postanowiłem trochę porozmawiać o tym, jak to naprawdę wygląda.
Ostrzegam cię od razu, nie jestem dobry w polityce, więc nie będę nic pisać na ten temat. A także nie ma gwarancji, że jutro wszystko będzie dokładnie takie samo jak dzisiaj. W rzeczywistości podróż odbywa się na własne ryzyko.
Treść artykułu
AKTUALIZACJA Chronologia ostatnich wydarzeń
Po opublikowaniu artykułu postanowiłem dodać na początku artykułu chronologię wydarzeń związanych z strajkami w Bangkoku, zarówno przeszłymi, jak i przyszłymi. Przyszłość odpowiednio będę okresowo aktualizować. Opis spotkania, moje wrażenia i zdjęcia, zajrzyj do drugiej części artykułu.
28 grudnia 2013 r
Niestety od dwóch dni obserwuje się przemoc. Kilka osób już zmarło, a około stu zostało rannych. Po pierwsze, grupa radykalnych demonstrantów zaatakowała tajlandzko-japoński stadion, na którym partie są zarejestrowane do udziału w wyborach, w wyniku czego zginął policjant. Następnie w nocy nieznani ludzie strzelali do protestujących w pobliżu domu rządowego, co spowodowało śmierć jednego demonstranta.
Najdziwniejsze jest to, że kiedy odbywały się masowe wiece z udziałem 200 tysięcy osób, nie było ofiar, a gdy 500 osób oblegało stadion, ofiary powstawały. Mówią o prowokacjach sił prorządowych w celu zaostrzenia reżimu. Policjant został postrzelony pod dużym kątem, co również świadczy o prowokacji.
4 stycznia 2014 r
Pułkownik Suthep, szef rajdów, powiedział, że miliony demonstrantów wyjdą na ulice w sobotę 4 stycznia i spróbują zablokować Bangkok. Będzie to polegać na składaniu wszystkich budynków rządowych, głównych skrzyżowań i centrów handlowych. Suthep z góry przeprosił mieszkańców za niedogodności w stolicy i wezwał wszystkich nieuczestniczących w demonstracjach do opuszczenia miasta, na przykład, aby udał się do ośrodka wypoczynkowego. Powiedział uczestnikom rajdu, że powinni zaopatrzyć się w wodę, jedzenie i odzież, ponieważ blokada może trwać długo, prawie aż do wyborów.
Data zablokowania Bangkoku została przesunięta z 4 stycznia na 13 stycznia. Planowane jest zablokowanie około 20 skrzyżowań. Obiecali jednak zostawić jeden pas dla autobusów i karetek pogotowia. Wydaje się również, że nie będą blokować metra i metra, a także pociągów. Lotniska również obiecały nie dotykać, ale niektóre loty niektórych linii lotniczych zostały odwołane w Suvarnabhumi. Demonstranci chcą również wyłączyć wodę i elektryczność w budynkach rządowych. Tajska armia nie zgadza się z zamiarem zablokowania Bangkoku.
13 stycznia 2014 r
Blokowanie BKK rozpoczęło się ... Obok nas na skrzyżowaniu Pomnika Zwycięstwa jest pełno ludzi, jest zablokowany. Gra muzyka i czasami ktoś coś mówi. Ale chociaż wszystko nie różni się od poprzednich rajdów, już było, tylko masowo. Inne planowane skrzyżowania są również blokowane. Oznacza to, że pożądane jest poruszanie się po centrum Bangkoku metrem (lub pieszo). Ale oczywiście samochody jeżdżą po drogach, Taxi, opowieści, może trochę mniej niż zwykle, ale prowadzą, ale nie przez skrzyżowania, które są zablokowane, miasto jest duże. Metro również działa, a metro działa do 2 nocy.
Najnowsze wiadomości, śledzenie tutaj.
14 stycznia 2014 r
Chociaż nie ma zmian, BKK jest zablokowany. Niemniej jednak możesz odwiedzić miasto i podróżować w różne miejsca. Nie ma informacji, że centra handlowe lub niektóre zabytki są zamknięte. Wszystko działa, turyści robią zakupy i zwiedzają. Oczywiście lepiej jest korzystać z metra / skytrain, no i poświęcić czas «brodzący» przez tłum (jeśli znajdziesz się w zatłoczonych miejscach). W rzeczywistości tłum jest tylko w wyznaczonych miejscach, w innych miejscach miasto prowadzi zwykłe życie. Nie ma sytuacji kryzysowych.
Czytałem, że w pobliżu Pomnika Demokracji nie ma nikogo, co oznacza, że możesz spokojnie iść do Khaosan. Kilka linii lotniczych odwołało loty do Bangkoku, ale lotniska działają normalnie.
15 stycznia 2014 r
Dzisiaj pojechaliśmy taksówką do naszego centrum na zajęcia z moim synem. Jechaliśmy prawie od Pomnika Zwycięstwa i dalej na północ w kierunku Chatuchak. Jeśli nie zatrzymasz się na zablokowanych skrzyżowaniach, nie będziesz wiedział o demonstracjach; Na drodze jest niewiele samochodów..
17 stycznia 2014 r
Tego popołudnia granat został rzucony tuż obok lidera opozycji Suthepa podczas marszu w rejonie Banthad Thong Road. Rannych 36 osób. Coś się zaczyna. Tutaj masz wakacje z zabawą.
19 stycznia 2014 r
Kolejna prowokacja. Pod Pomnikiem Zwycięstwa rzucono 2 granaty RGD-5, 28 rannych. Mieszkamy w pobliżu, słyszeliśmy wybuchy, ale nie zwracaliśmy uwagi. Niemniej jednak w mieście panuje spokój, nie oglądaj wiadomości, nie idź do protestujących i możesz nie wiedzieć nic o istnieniu demonstracji. W każdym razie lepiej unikać głównych miejsc rajdów, w przeciwnym razie nigdy nie wiesz, jak dostać się pod granat.
22 stycznia 2014 r
Wprowadzono stan wyjątkowy na 60 dni. Stan wyjątkowy pozwala władzom ogłosić godzinę policyjną, nie wpuszczać ludzi na obszary demonstracyjne, zabraniać wszelkiego rodzaju spotkań, zatrzymywać ludzi na ulicy itp. W jaki sposób zagraża to zwykłym turystom? Nie wiem jeszcze, być może nic.
28 stycznia 2014 r
Szczerze mówiąc, nie ma nic do napisania. Pomimo stanu wyjątkowego w mieście wszystko jest takie samo: protestujący strajkują, skrzyżowania są zajęte przez nich, jak poprzednio. Większość tłumów w miejscach gromadzi się wieczorem, ponieważ po południu wszyscy są w pracy. Dlatego idziesz do centrum, oglądasz różnego rodzaju akwaria itp., Rób to w ciągu dnia i prawdopodobnie lepiej nie w weekendy. Chociaż tłum zasadniczo nie wtrąca się zasadniczo, można się jedynie bać prowokacji.
Podszedłem do Pomnika Zwycięstwa, zrobiłem małe zdjęcie.
Mapa demonstracyjna Bangkoku
Znalazłem zaktualizowaną mapę z otwartymi przestrzeniami na otwartych przestrzeniach, gdzie i co się dzieje. Wszystkie punkty są podpisane, więc musisz kliknąć i przeczytać opis. Mapa nie jest aktualizowana co godzinę, ale raczej szybko.
Pokazy w Bangkoku
Zacznijmy od tego, że pokazy i wiece odbywają się tylko w Bangkoku. W innych miastach wszystko jest spokojne. Dlatego jeśli podróżujesz gdzieś do Koh Samui lub Phuket (i innych miast), nie masz absolutnie żadnych powodów do zmartwień. Ponadto, jeśli lecisz ze zmianą w Bangkoku, a lotnisko zostanie zablokowane. W tej chwili to działa i wszystko jest w porządku, i wydaje się, że do tej pory nikt nie mówił o strajku. Jestem pewien, że jeśli tak się stanie, wszyscy będą o tym wiedzieć od razu..
Nie we wszystkich obszarach
Demonstracje odbywają się nie tylko w Bangkoku, ale tylko w kilku obszarach. Demonstranci mają główne miejsca, w których stale się znajdują, na przykład Pomnik Demokracji, który znajduje się w historycznym centrum Bangkoku, w pobliżu słynnej ulicy Kaosan road. Nawiasem mówiąc, pałace i świątynie działają jak zwykle. Bangkok na ogół żyje spokojnie ze swoim własnym życiem: są sklepy, metro, makaki i tak dalej. Istnieje szansa, że przyjedziesz do Bangkoku i nic nie zauważysz, w zależności od tego, dokąd pojedziesz. Kilka zdjęć z Internetu, ponieważ nie byłem na głównych stronach.
Ruch protestujących po mieście
Okresowo występują ruchy między miejscami, a także tworzenie tymczasowych miejsc. Na przykład mieszkamy w pobliżu Pomnika Zwycięstwa, a ostatnio często widzimy, jak tłum idzie w tym czy innym kierunku obok naszego domu. Również w niektóre dni zajmują cały obszar w pobliżu Pomnika Zwycięstwa, jest to ich tymczasowe miejsce.
Rajd 22 grudnia
W niedzielę 22 grudnia (odbył się wiec masowy, wiele tymczasowych miejsc) poszedłem do Pantip Plaza na posty, a na Ratchaparop Street w pobliżu Big C Supercenter i niedaleko Syjamu był duży tłum, który wypełnił całą ulicę. Niemniej jednak działały wszystkie centra handlowe, a także Pantip Plaza, którego potrzebowałem. A w poniedziałek po południu moja mama pojechała na to wielkie C, gdzie wczoraj nie było możliwości, i wszystko jest w porządku, jakby nie było demonstracji. To wszystko, co piszę na ten temat, że po prostu nie musisz chodzić konkretnie w te obszary, chociaż nie widzę w tym nic szczególnie strasznego. To nie jest wojna, ale pokojowe demonstracje. Zobaczyli, że tłum jest włączony, odwrócił się i poszedł w drugą stronę, jeśli bezpośrednio się bałeś. To samo z witrynami, widzieliśmy tłum ludzi - nie wszedł do tłumu.
Bez agresji
I ostatnia rzecz, którą chciałbym powiedzieć. Demonstracje w Bangkoku wcale nie są agresywne. Głosują, hałasują, gwizdają, deklarują z trybun, czasem nawet śpiewają, ale nic więcej. Głównym kontyngentem jest klasa średnia. Wielu przychodzi z dziećmi, a nawet ze zwierzętami (widziałem psy w koszyku rowerowym). Miesiąc temu był odcinek, kod został zniszczony przez autobus i coś jeszcze, ale wydaje się, że zostało zrobione na pokaz. Przez półtora miesiąca wiece ofiar były dosłownie jednostkami. Żadnych oddziałów prewencyjnych, które bili wszystkich pałkami i zabierały ich do więzienia w autobusach. Demonstranci przybyli do budynku rządowego i spokojnie go zajęli. W kulturze nie ma masakry, wszyscy próbują «ominąć zakręty» i przyznać się. Dlatego chociaż na ulicach pojawiają się policja, zachowują się spokojnie i znudzeni. Chociaż stosowanie gumowych pocisków, armatek wodnych i gazu łzawiącego nie jest wykluczone z powodu żarliwości.
Ale zawsze warto pamiętać, że każdy tłum, nawet tłum buddystów, jest nieprzewidywalny. Mogą być prowokacje, mogą być wypadki. Poza tym wszystko może pójść zupełnie nie tak, jak teraz, w 2004 r. Na południu wszystko było trudne, sądząc po wideo. Ogólnie rzecz biorąc, nie relaksuj się, jakbyś jechał do Disneylandu. Premier, którego chcieli usunąć, wciąż stoi na czele. I chociaż rząd został rozwiązany i ogłoszono nowe wybory, pytanie wciąż pozostaje nierozwiązane, a demonstracje trwają. Ktoś nawet przewiduje wojnę domową bliższą wyborom (2 lutego).
Ci, którzy chcą bardziej szczegółowo zrozumieć ten temat, mogą przeczytać ten temat na forum. Jest całkiem interesująca.
I zgodnie z http://blueskychannel.tv/ pokazują w czasie rzeczywistym, co dzieje się w mieście, i informują o nowościach w języku tajskim.
P.S. Czytałem, że imigracja obiecała deportować zagranicznych turystów biorących udział w rajdzie, więc tylko zrób zdjęcie i nie bierz udziału :)