Od dawna chciałem napisać podobny post, ale raczej nie chcę udostępniać informacji, ale dowiedzieć się, co robią inni blogerzy w przypadku kradzieży treści. Opcja c «Wynik» nie jestem zainteresowany, sam to potrafię zrobić. To jedno, kiedy robisz kilka zdjęć, pozostawiając prawa autorskie, jest w porządku, zwykle pozwalam sobie na to, kiedy o to poproszą (i teksty z linkiem zwrotnym, jeśli nie masowo). I to kolejna rzecz, kiedy łączą tekst bez pozwolenia i bez podawania linku do źródła, usuwają moje prawa autorskie na zdjęciu i umieszczają własne. Tutaj nie możesz przejść obok, chcę coś zrobić.
Jak możesz wpłynąć na właścicieli witryn, które manipulują treściami, lub na wyszukiwarki, jeśli właściciel nie chce podejmować decyzji w sposób pokojowy? Chociaż bierzemy pod uwagę tylko oficjalne metody, chociaż w zasadzie, jeśli ktoś wie, nieoficjalne, możesz również powiedzieć ...
Treść artykułu
- 1 Jak radzić sobie z kradzieżą treści i zdjęć
- 2) Jak znaleźć skradzioną zawartość
- 3) Jak chronić zawartość przed kradzieżą
Jak radzić sobie z kradzieżą treści i zdjęć
Moje skromne doświadczenie
Z reguły bardzo niechętnie walczę z przestępcami, ponieważ w ogóle nie mam czasu, a czasem szkoda spędzać czas. W końcu zapewne wszyscy wiedzą, że nie jest to łatwe. Dlatego nie szukam niczego, ale czytelnicy informują mnie o faktach kradzieży treści (dzięki chłopaki!). Jeśli jednak znacznie się rozerwą, to jeśli chcesz, czy nie, powinieneś napisać do autorów strony i poprosić o jej usunięcie. Zwykle na tym etapie, w 50% przypadków po korespondencji, pytanie zostaje rozwiązane. Ci, którzy prowadzą witrynę dla ludzi, w zasadzie nie są dla nich trudni, reputacja jest droższa.
Ale jest jeszcze jedna kategoria osób, które korzystają z faktu, że ustawodawstwo w Federacji Rosyjskiej jest surowe, ochrona praw autorskich działa tylko przez sądy (i jest kilka precedensów). Mówią, że kradną bez wyrzutów sumienia, wszystko, co jest publikowane w Internecie, jest bezpłatne do dystrybucji. Tutaj mogą, podobnie jak drobiazgi do wcierania, i strony całkowicie przy pomocy parserów i grabberów. Dlatego nie proś o to, nic nie osiągniesz. Zasadniczo nie jest dla mnie tak ważne, czy ktoś mnie ukradł, czy nie (jeśli mówimy o witrynach), ale nie chciałbym, aby takie skopiowane artykuły pojawiały się w wynikach wyszukiwarek i ludzie przychodzili do nich zamiast moich artykułów.
W związku z tym jedyne, co można zrobić z oczywistych rzeczy, to napisać do autora zasobu, napisać do hostingu, a następnie spróbować złożyć skargę w wyszukiwarkach.
List do autora zasobu
Przede wszystkim warto skontaktować się z autorem zasobu, w którym widziałeś swoje treści (tekst lub zdjęcie). Zwykle szukam strony z kontaktami, z linkami do grup w sieciach społecznościowych lub profilach. A jeśli to nic, oznacza to, że w zasadzie nie możesz szukać sposobów kontaktu. Najprawdopodobniej strona jest wykonana w trybie półautomatycznym i nie jest to SDL.
Oto przykład bardzo niedawnego listu do autorów jednego z blogów, który oderwał dużą liczbę moich zdjęć z Samui.
Witaj! Nie jest dobrze ukraść zdjęcia i treści. Jeśli zrobiłeś to przez przypadek, usuń go. Jeśli celowo, to w ciągu kilku dni wyślę skargę do wszystkich wyszukiwarek, hostingu i rejestratora. Mam źródło zdjęć, to znaczy, możesz iść do sądu.
- oto lista linków do plagiatu
Przypuszczam, że nie tylko w tych artykułach są skradzione zdjęcia, a nie tylko moje. Zauważyłem już kilka zdjęć innych blogerów, których znałem, myślę, że chłopaki będą mnie wspierać w skargach. Będę badał twoją stronę z uprzedzeniami. Mam jednak nadzieję, że możemy spokojnie rozwiązać ten problem..
List do hostingu
Drugi etap - możesz pisać listy do hostingu. Łatwo się go nauczyć od WHOIS, na przykład tutaj. Wchodząc do domeny zobaczymy nserver’dobrze, które są łatwe do obliczenia hostingu. To prawda, że czasami używane są serwery innych firm, wtedy można obliczyć według adresu IP witryny. Możesz także spróbować napisać do rejestratora domen, ale zawsze wydają się wysyłać. Przynajmniej zawsze odmawiano mi braku nakazu sądowego.
Hosting może czasem pomóc. Pomogli mi. Tak, nie zablokowali konta niedbałego właściciela witryny, ale jakoś na nią wpłynęli, a strony z kopiowaniem i wklejaniem zniknęły z witryny. Czytam, że najgorsze jest to, że hosting na Ukrainie lub w innym kraju za granicą nigdy się nie kontaktuje. Taki hosting jest również nazywany kuloodpornym. Ale każdy hosting może poprosić o oficjalną dostawę sądu, a niewiele osób pójdzie do sądu ... A potem, jak się zgadzasz, możesz zagrozić na przykład utratą reputacji.
Napisałem listy o następującej treści (w zależności od konkretnej sytuacji).
Witaj! Zarejestrowałeś witrynę XXXX.XX, na której hostowane są artykuły i zdjęcia bez pozwolenia. Zakładam, że składa się głównie ze skradzionej zawartości (copypaste).
Poniżej znajdują się przykłady artykułów zaczerpniętych z mojego osobistego bloga. Oprócz tekstu robione są również zdjęcia, w niektórych z nich ja, moja żona i mój syn. Ponownie nie wyraziliśmy na to zgody. Większość zdjęć nadal ma znak wodny «life-trip.ru», a także są pobierane na adresy z mojego serwera, co tylko potwierdza moje autorstwo, chociaż mam również kod źródłowy.
- oto lista linków do oryginałów i plagiatów
Ponadto, wiem, że pozostałe artykuły są również kradzione przez właścicieli blogów, których są. Istnieje również założenie, że artykuły są kradzione przy użyciu analizatora składni. Podejmij kroki, aby usunąć strony naruszające moje prawa autorskie.
Skarga Google i Yandex
Jeśli hosting okazał się kuloodporny (ignoruje wszelkie skargi), Google i Yandex pozostają. Poniżej znajdują się linki, na które możesz złożyć skargę.
https://www.google.com/webmasters/tools/spamreport?pli=1&hl=pl (strona główna skargi)
https://www.google.com/webmasters/tools/spamreportform?hl=pl (narzekaj na określoną stronę / artykuł)
https://www.google.com/webmasters/tools/dmca-notice?hl=pl&pid=0 (skarga, jeśli istnieją dokumenty potwierdzające twoje prawa autorskie)
http://webmaster.yandex.ru/delspam.xml
Nieformalne sposoby
Szczerze mówiąc, w ogóle nie studiowałem tematu czarnych dróg, ponieważ nie muszę często walczyć (nie szukam specjalnie skradzionej zawartości), a jakoś nie jest dobrze. Z tego, co od razu przychodzi Ci na myśl, jest kupowanie linków na całkowicie nie tematycznych stronach (stronach pornograficznych?) W SAPE i wskazywanie tam jako akceptanta strony naruszającej twoje prawa. Chodzi o to, że wyszukiwarkom się to nie podoba.
Ponadto na pewno możesz nakazać złamanie witryny lub wysłanie do niej ataku bota. To prawda, nie wiem, ile to kosztuje, być może nie jest to warte z finansowego punktu widzenia.
Sądowa ochrona praw autorskich
Pozostaje ostatni i najtrudniejszy sposób - sąd. Z reguły niewiele osób decyduje się na to, ponieważ będą musieli wydać zarówno pieniądze, jak i czas na proces. Ale w przypadku wygranej czasami możesz odzyskać wszystkie koszty. To prawda, że mówimy tutaj o kradzieży zdjęć, zwłaszcza do użytku komercyjnego, a nie o tekście.
Istnieją już precedensy, fotografowie pozywają, co oznacza, że niektóre sądy są już świadome praw autorskich i łatwiej będzie podążać utartymi ścieżkami. Najpierw musisz przekazać strony witryny notariuszowi, a następnie złożyć pozew. Oto szczegóły tej metody, link 1, link 2.
Wydaje mi się, że kiedy sprawy sądowe dotyczące praw autorskich stają się czymś powszechnym, liczba prób kradzieży powinna zostać zmniejszona. Myślę, że nawet teraz duże publikacje przestały już robić zdjęcia bez pozwolenia, ponieważ łatwiej jest zapłacić kilkaset rubli i kupić je na akcjach fotograficznych lub bezpośrednio od fotografa, zwłaszcza, że wiele z nich będzie można używać bezpłatnie, zachowując prawa autorskie.
Jak znaleźć skradzioną zawartość
Do wyszukiwania tekstów możesz użyć programu eTXT, który wcześniej uzyskał listę linków do stron Twojej witryny i załadował je do Operations / Site Check.
A jeśli szukasz zdjęć, przeszukaj obrazy Google, aby Ci pomóc. Możesz wyszukiwać w Google w sekcji zdjęć, przesyłając plik lub podając link do niego.
Łatwiej i szybciej jest zainstalować aplikację Search by Image dla Google dla Firefoxa (nie wiem, jak się nazywają w innych przeglądarkach). Następnie w dowolnej witrynie na dowolnym obrazie możesz kliknąć prawym przyciskiem myszy, a pozycja Wyszukaj obraz w Google będzie w menu kontekstowym.
Jak chronić zawartość przed kradzieżą
Moim zdaniem ochrona treści jest praktycznie niemożliwa z technicznego punktu widzenia. Popularne wskazówki dotyczące umieszczania skryptów zabraniających kopiowania, blokowania działania prawego przycisku myszy są ważne tylko dla głupców i powodują jedynie niedogodności dla użytkowników witryny. A ci, którzy kopiują i wklejają zawartość, często łatwo omijają wszystkie zakazy. Ponadto często odbywa się to zwykle automatycznie, a nie ręcznie.
Dlatego istnieje tylko jedno wyjście - aby Twoje strony były indeksowane tak szybko, jak to możliwe. Jeśli blog jest stary, dzieje się to dość szybko, jeśli blog jest młody, to jest problem. To prawda, że jeśli blog jest młody i nigdzie nie świecił, jest mało prawdopodobne, aby coś z niego wzięli, po prostu nie wiedzą o tym. Warto również wiedzieć, że zaufane witryny ze zduplikowaną treścią najprawdopodobniej będą miały wyższe wyniki w wynikach wyszukiwania niż oryginały. W rzeczywistości wyszukiwarki nie są tak ważną oryginalnością, jak my, autorzy.
Wymienię, co możesz spróbować przyspieszyć indeksowanie i ochronę zawartości:
- Zadbaj o autorstwo w Google+. Nie powiem szczegółowo, ciągnie się do osobnego postu i jest już gdzieś dużo pomalowany. Krótko mówiąc, musisz umieścić link do swojego profilu Google+ na każdej stronie z atrybutem rel = autor, a także dodać link do bloga w sekcji linków w profilu (w Moich publikacjach). Nie zapomnij sprawdzić później mikro-oznakowania..
- Przed opublikowaniem możesz dodać tekst wiadomości do «Oryginalne teksty» Yandex. Nie wiem, ile to bierze się pod uwagę przy ustalaniu źródła, ale co do cholery nie żartuje. Aby nie tracić czasu, użyj wtyczki Yandex Webmaster. Dodano post za jednym kliknięciem.
- Po publikacji musisz opublikować linki do swojego postu we wszystkich sieciach społecznościowych, w swoich profilach i grupach (Vkontakte, Facebook, Twitter). Tutaj bardzo pomaga wtyczka Nextscripts Social Networks Auto-poster (SNAP). Podczas publikacji automatycznie przekierowuje posty na skonfigurowane konta. Wszystko to powinno przyspieszyć indeksowanie..
- Musisz dodać pióra do swojego profilu Google+, ponieważ możliwość przesyłania postów do G + we wtyczce SNAP jest płatna. Za pomocą tej usługi możesz publikować posty w grupie Google+. Nawiasem mówiąc, umieszczenie linków w G +, oprócz przyspieszenia indeksowania, jak rozumiem, mówi również o oryginalnym źródle.
- Jeśli Twoje profile / grupy nie są promowane, możesz kupować publikacje i tweety w promowanych grupach i kontach.
- Ważne jest, aby regularnie publikować posty, aby roboty wiedziały, że witryna jest aktualizowana. Kiedy zacząłem dopiero, szybki robot pojawił się już w 2 tygodnie, teraz często się tu zdarza. Ale z drugiej strony, tylko w głównej, a w nowych sekcjach jest rzadkim gościem.
- Istnieje ręczny sposób dodania indeksu Google niemal natychmiast. Musisz przejść do Narzędzi Google dla webmastera, wybierz «Zobacz, jak googlebot», dodaj link i kliknij «Skanowanie». Zobacz zrzut ekranu poniżej, jest tam wyraźniej.
- Istnieje również podobny sposób dodawania Yandex poprzez Addurilka do indeksu, tyle tylko, ile nie próbowałem, moim zdaniem to nie działa i nie wpływa na indeksowanie.
P.S. Informacje są dość proste i banalne, ale nie ma jeszcze nic poważniejszego do zastosowania. Będę zadowolony z dodatków, zwłaszcza jeśli ktoś wie, jak poprawnie napisać list do hosta z linkami do przepisów.