Tradycje Kuby
Na Liberty Island mieszało się wiele kultur i zwyczajów. Niektóre z nich zostały zachowane przed rdzennymi mieszkańcami kraju, niektórzy sprowadzili niewolników z Afryki, niektórzy sprowadzili europejskich kolonistów. Wynikający z tego silny koktajl nawyków, cech charakteru i rytuałów religijnych od wieków upierał się, aby przekształcić się w to, co dziś nazywamy tradycjami Kuby i ze względu na które pokonujemy tysiące kilometrów i kilka stref czasowych w locie.
Spokój, tylko spokój
Główną tradycją Kuby jest słynny maniak. Słowo to oznacza specyfikę narodową, charakterystyczną dla mieszkańców wielu krajów regionu Karaibów. Kubańczycy nie spieszą się i z czystym sumieniem wolą odkładać do jutra to, czego nie mogą dziś zrobić. Manyana przejawia się w pewnej niepunktualności, niechęci do ucieczki i całkowitym braku poczucia winy za nieterminowe wykonywanie swoich obowiązków. Najbardziej zdumiewające jest to, że Maniana zakrywa turystów głowami, a po maksymalnie kilku dniach na wyspie kubańska tradycja nie wymuszania żadnych wydarzeń zaczyna podobać się jej gościom.
Wszyscy tańczą
Niezbyt bogaci, ale bardzo samowystarczalni mieszkańcy Liberty Island uwielbiają wyrażać swoje uczucia poprzez taniec. Obraz, gdy na ulicy urządza się improwizowane pięciominutowe tańce, nie jest niczym niezwykłym na Kubie. Gdy tylko grasz muzykę, prawdziwy Kubańczyk zaczyna poruszać biodrami i uwodzicielsko się uśmiechać przy całym seksie wokół niego.
W niedziele święta odbywają się na głównych placach kubańskich miast, gdzie mieszkańcy przyjeżdżają tańczyć. Tutaj możesz wziąć kilka lekcji samby za darmo, a instruktorem będzie zwykły mieszkaniec Trynidadu, Santiago lub Olgin, który przeszedł w interesach.