Podróżowanie i blogowanie to praca!
Po ostatnim poście o tym, że Daria pojechała do Chin, ale widzisz, że jadę do Soczi, Otrzymałem kilka komentarzy, które podobno to figa, którą dobrze się bawię. A potem przyszło mi do głowy, że po drodze niektórzy ludzie blogują o podróżach, to coś w rodzaju rozrywki, jakbyś siedział cały dzień przy palmie i kapał z nieba przez kilka postów miesięcznie. I tak prawdopodobnie ludzie z zewnątrz (którzy nie wiedzą nic o biznesie internetowym) i początkujący blogerzy mogą tak myśleć, on sam był na samym początku.
Jakoś już zadałem to pytanie (typowy dzień blogera), ale chodziło tylko o blogowanie. Najwyraźniej do zwykłego blogowania jest mniej sporów, ponieważ nie ma podróży (które są tak dokuczliwe). Czy uważasz, że blogowanie w podróży to wakacje lub ciężka praca? :)
Treść artykułu
Blogowanie to praca.
Z pewnością ktoś, kto bloguje od dłuższego czasu lub jest zaangażowany w ich strony internetowe, wie, że cała ta działalność jest podobna do zwykłej pracy, gdy siedzisz przy komputerze całymi dniami, piszesz partie artykułów, dajesz zadania freelancerom, analizujesz różne statystyki, patrzysz na koperty programów partnerskich, admin i tak dalej. W rzeczywistości w każdej firmie z biurem, która ma własną stronę internetową, istnieje osobna osoba, a nawet dział (marketing + tworzenie stron internetowych), który robi to samo. Jedyną różnicą między takim działem a blogerami / webmasterami jest to, że blogger / webmaster nie idzie do biura, a zakres jego pracy jest prostszy. Chociaż najlepsi blogerzy prawdopodobnie mają również podobny dział i osoby wypłacające wypłaty.
Po kilku latach spędzonych w tej okolicy, z moich romantycznych widoków z pierwszego roku nie zostało już dość. Większość pracy jest rutynowa, dni wolne i wolne mogą być jeszcze mniejsze, ponieważ nie ograniczasz się (tak, i zwykle wszystko zaczyna się od zera), zarobki nie są tak stabilne jak zarobki. Ponadto praca w domu z dzieckiem (lub bez niego) jest często trudna, a na koniec nadal musisz wynająć biuro. Pisałem o tym w zalety i wady freelancera. Najwyraźniej wiele blogów jest zdmuchniętych i nie przychodzi na nie, ponieważ trzeba pracować i zarabiać. Jak powiedział mi mój przyjaciel, istnieje biznes, ale jest samozatrudnienie, a twoim zadaniem jest przechodzenie od jednego do drugiego i należy pamiętać, że firma działa zgodnie z pewnymi przepisami.
Więc dobrze, nie mówię o tym. Dopiero w zeszłym roku zdałem sobie sprawę, że musisz umówić się na weekend, bo wcześniej ich nie miałem. Siedzisz 10-15 godzin dziennie i pracujesz nad czymś. Niestety, tylko pierwsze lata, kiedy był entuzjazm i entuzjazm, okazały się skuteczne, ale przez długi czas było trudno w tym trybie. Zapewniamy, że blogowanie nie jest łatwe, jeśli zarabia pieniądze, nie ma też gratisów, nawet ich nie szukaj. Tak, jeśli wszystko jest zrobione poprawnie, nie musisz orać przez całą dobę, ale od pracy w biurze pod względem godzin i działań, nie różni się zbytnio, będzie mniej więcej taki sam, tylko format pracy jest inny. Cóż, musisz zrozumieć, że jest to bezpośrednie prowadzenie działalności, a nawet pasywność, dzięki czemu możesz pracować tylko co godzinę, nie wszyscy mają dostęp do tego, co jest online, co jest prawdziwe.
Podróżowanie może być pracą
Przechodzimy do następnego, bardziej kontrowersyjnego punktu, do podróży. Wydaje mi się, że większość ludzi żyje według stereotypu, że podróżowanie to tylko rozrywka i relaks. Jednak każda podróż może być podróżą służbową. Gdy pracownik biurowy podróżuje do innego miasta / kraju, z jakiegoś powodu nie powstają pytania. Ale jeśli jesteś blogerem podróżniczym, cały czas odpoczywasz :) Tak, możesz iść do pracy i zrelaksować się w tym innym kraju, ale czy pracownicy biurowi nie mają dni wolnych?
Z własnego doświadczenia od dawna rozumiem, że podróż do pracy i taka właśnie wycieczka bardzo się od siebie różnią. W jednym odpoczywasz, w drugim pracujesz. Podróżowanie z reguły jest dwojakiego rodzaju - kierujesz grupą ludzi, działając jako przewodnik lub zbierasz informacje o swojej witrynie (moja wersja). Mówię o pracy związanej z podróżowaniem, ponieważ żaden inny wolny strzelec nie jest tak związany z podróżowaniem.
We wszystkich podróżach robię zdjęcia, szukam, sprawdzam coś na sobie, zbieram informacje do moich artykułów. Wygląda na to, że zostajesz w domu, wynajmujesz osobę, która napisze wszystko, ale jest to jeden wielki problem - jakość informacji dostarczonych przez firmę zewnętrzną, której nawet nie możesz zweryfikować. Nie będę się ukrywał, kiedyś próbowałem kupić artykuły opisujące miejsca, w których w ogóle mnie nie było, więc było tak wiele błędów, że okazało się, że porzuciłem ten pomysł. Jest jeszcze jedna kwestia - opłacalność, kupowanie wysokiej jakości informacji o podróży w większości przypadków nie usprawiedliwia się. Ten format jest dla mnie bardziej odpowiedni - idę gdzieś, mniej więcej zaglądam do kraju / miasta, sam dużo piszę i w razie potrzeby mogę kupić trochę treści. Oto taka praca jako blogera podróżniczego. Wypróbuj jakoś, a zrozumiesz, że wyjazdy robocze w Turcji wcale nie są takie jak all inclusive.
To prawda, że znowu musisz zachować równowagę, ponieważ jeśli tylko podróżujesz, nie będzie czasu na pisanie i utrzymywanie witryn. Z reguły podróż w tym przypadku zajmuje tylko niewielką część życia. Zdarza mi się, pamiętam, pojechałem do Tajlandii na 2 miesiące, a potem pisałem o tym przez rok i nigdzie nie było. Więc teraz wychodzę gdzieś kilka razy w roku. Pod tym względem zimowanie jest wygodne - mieszkasz przez sześć miesięcy w jednym miejscu i nawet nie musisz podróżować, ponieważ wystarczy opisać życie (sklepy, usługi, poszukiwania mieszkań itp.).
A tak przy okazji, jakoś napisałem post o tym, że już to zrobiłem 3 lata bez pracy i bez odpoczynku mieszkam, o podobnym formacie pracy. W końcu czasami musisz udać się gdzieś w ten sposób, bez aparatu i bez zadania opisania wszystkiego po przyjeździe, no cóż, jeśli oczywiście potrzebujesz podróży bez pracy. To prawda, że jeszcze tego nie zacząłem, pewnego dnia mogę iść maksymalnie na przedmieścia ... Chociaż poprzednia taka podróż miała być tylko wakacjami, ale zaczęła działać (spoczywaj na Ok), nie mógł się oprzeć, być może jest to choroba zawodowa.
Wybór każdego
Nie myśl, że próbuję uzasadnić złożoność tego rodzaju pracy. Nie, złożoność jest pojęciem względnym, dla kogoś tam i w biurze w AutoCAD trudno było rysować sieci inżynieryjne (mam na myśli to dla siebie :)). Każda osoba ma prawo wybrać dla siebie pracę najbardziej odpowiednią dla jej umiejętności i charakteru, nie ma uniwersalnych rozwiązań. Nie wykluczam, że pewnego dnia blogowanie o podróżach będzie mnie również niepokoić i zrobię coś innego.
Tylko wszystko trzeba będzie sprawdzić z pierwszej ręki, co jest odpowiednie, a co nie. W końcu zdjęcia blogerów podróżniczych są naprawdę bardzo piękne, po prostu niebiańskie życie, jakby ktoś w ogóle nie pracował. Ale w rzeczywistości te zdjęcia (siedzę tam ze szklanką soku na oceanie) mogą dzielić dni pracy, o których tak naprawdę nie są napisane, a których niektórzy mogą w ogóle nie lubić. Tutaj jednak niektórzy oceniają innych ludzi, ich pracę, styl życia według niektórych uchwyconych chwil, które odzwierciedlają tylko niewielką część życia danej osoby.
Przypomina mi górę lodową, kiedy widoczna jest tylko góra, a wszystko inne jest pod wodą i nie jest widoczne dla oka. Na przykład, redukcja biegów, które po prostu o nim nie myślą, ale w rzeczywistości może on oznaczać zupełnie przeciwne sposoby życia. Stąd później rozczarowania pojawiają się u ludzi, którzy próbują się wcielić w rolę blogera, podróżnika lub tego samego redaktora. Na tej liście można zapisać dowolny termin i nie usprawiedliwi się, jeśli oczekiwania osoby byłyby zbyt wysokie lub kupiłby tylko na pozytywne momenty. Jak powiedzieli w jednym filmie, szczęście nie trwa przez lata, trwa przez kilka minut, ale warto żyć ze względu na te minuty. Tak więc, jeśli jakieś bułeczki (pieniądze, format pracy, klimat, słońce, owoce, przyroda) «robią» twój dzień, to jest tego warte. Ale musisz sprawdzić wszystko na własnej skórze.
P.S. Bądź zdrowy i pracuj w swojej ulubionej pracy!