Jak świętować Boże Narodzenie w Czechach - w Pradze i w prowincji

Prawdopodobnie, jeśli wybierzesz się do Czech, to zimą przed świętami Bożego Narodzenia. Lub w lecie, kiedy jest ciepło i wszystko jest zielone. Dla mnie są to 2 najlepsze okresy na wycieczkę. Latem po prostu pojadę, ale dopiero przed Bożym Narodzeniem byłem niedawno. Postaram się powiedzieć, jak to było, tym bardziej odwiedziłem nie tylko w Pradze, ale także w kilku innych miastach, w tym bardzo małych.

Moja podróż miała miejsce blog tour, gdzie ja i kilka innych osób z innych krajów zostało oficjalnie zaproszonych z czeskiego Ministerstwa Turystyki. Wszystkie szczegóły znajdują się w linku, wyszła bardzo interesująca wycieczka.

Treść artykułu

Boże Narodzenie w Pradze

Prawdopodobnie Święta Bożego Narodzenia w Pradze to najbardziej trywialna rzecz, jaka może ci się przydarzyć podczas podróży do Europy. Cóż, niektórzy podróżnicy mówią «fu», jeśli chodzi o Pragę. Na przykład zbyt turystyczne, nierealne, a jarmarki bożonarodzeniowe nie są nawet niemieckie. Nawet są wycieczki do Drezna z Pragi, gdzie wszystko powinno być bardziej świąteczne, bardziej kolorowe, bardziej «zabawka». Nie twierdzę, Niemcy są takie, bardzo często ich miasta są jak z trumny. Niemniej jednak wielu polubi także Pragę. Nie słuchajcie innych, idźcie i przekonajcie się, czy do was przyjdzie, czy nie. Myślę, że zawsze warto wszystko sprawdzać na własną rękę, w przeciwnym razie możesz słuchać wszystkich, więc możesz zostać w domu.

Polecam jednak udać się na Święta Bożego Narodzenia w Pradze, jak w każdym innym mieście, na 3 tygodnie przed świętami Bożego Narodzenia. Miasto będzie już udekorowane, wszystkie rynki zostaną uruchomione, panuje atmosfera sylwestrowa i wciąż nie ma wielu ludzi. Opcjonalnie nie spędzaj czasu w samym centrum centralnego placu, ale wybieraj rynki nieco dalej. Ale zauważyłem coś takiego, że jeśli spacerujesz po centrum nie w weekend, to na początku i w połowie grudnia jest to całkiem normalne. Najwyraźniej w weekendy wybierani są sami miejscowi (lub, na przykład, turyści z Niemiec), a ludzie są ciemni.

Praga jest piękna podczas świąt noworocznych

Najpopularniejsze jedzenie na rynku - mięso w różnych odmianach

Znani strzelcy

Wiele kawiarni jest urządzonych

Rynek Starego Miasta - główny w mieście

We wszystkich częściach miasta są choinki i bazary

Boże Narodzenie w Brnie

Brno jest drugim co do wielkości miastem w Czechach. Mniej zatłoczony, mniej turystyczny, bardziej przestronny i pozbawiony uwagi rosyjskich turystów (jeśli jest to ważne dla każdego). Ale wiesz, dla mnie osobiście, wydawał się mniej elegancki lub w ogóle coś prostszego. Architektura nie jest całością, jak wielu chciałoby się zobaczyć. Albo stare miasto jest znacznie mniejsze, albo ogólnie jest więcej budynków w stylu funkcjonalizmu zamiast baroku.

Pustki babci

Grzane wino jest najpopularniejszym napojem na ulicy.

Różne opcje robienia grzanego wina

Rozgrzewka!

Na każdym rynku coś się smaży, gotuje ...

Boże Narodzenie w Libercu

To miasto jest jeszcze mniejsze niż Brno. I tak stare miasto można ominąć w około 30 minut. Jeśli nie interesują Cię zabytki, wystarczy 1-2 dni dla oczu. Ale wszystkie małe miasta mają swój urok. A w Libercu polecam wspiąć się przynajmniej na Ested, jest to góra z wieżą, w której znajduje się restauracja i hotel z kilkoma pokojami. Stamtąd widoki są dobre, a architektura wieży niezwykła. Później napiszę o tym osobno. Romantyczny hotel, w którym warto spędzić przynajmniej jedną noc.

Bardzo pięknie, gdy pada śnieg

W Libercu obszar i jarmark bożonarodzeniowy są bardzo małe

Asortyment żywności jest taki sam

Święta Bożego Narodzenia w Wałaszku Kłobouki

A miłośnicy czegoś autentycznego, spokojnego i wcale nie turystycznego powinni odwiedzić bardzo małe miasteczka, prawie wioski. Dla mnie Valasske Klobouky stała się (stała się?) Takim miastem, wciąż nie potrafię wymówić nazwy bez żadnej wskazówki. Mieszka tam tylko około 5000 mieszkańców. Nie sądzę, że często tam są turyści, zwłaszcza Rosjanie. Ale w Boże Narodzenie wielu lokalnych mieszkańców pobliskich wiosek i miast gromadzi się na targach (głównie jarmark bożonarodzeniowy). Nie było ani jednego turysty. Wydawało mi się, że nie było tu nawet czeskich turystów, najprawdopodobniej mieszkańców. Ale na placu było wielu ludzi.

Strifood, różne pamiątki, podkowy kowalskie, diabły w różnych zabawnych kostiumach. No i oczywiście wszystko jest takie parafialne, a nie patos. Osobiście bardzo podobała mi się ta podróż, biorąc pod uwagę, że pojechaliśmy tam prawdziwym pociągiem parowym z muzeum. Raz w roku idzie tą drogą. Powiedziano mi, że w innych prowincjach są również lokomotywy parowe, ale nikt nie wie, jak poznać szczegóły i kupić bilety.

Siedzisz w kawiarni i nagle tacy goście

Ogólnie rzecz biorąc, są diabły wszystkich pasów

Specjalne kolorowe gałęzie na Boże Narodzenie

Babcia robi doskonały miód pitny (prawie miód pitny)

P.S. Byliśmy w Wigilię Bożego Narodzenia w Europie?