1000 km (Kolomna-Mtsensk-Pushchino) i nasze plany na przyszłość
Wróciliśmy do domu i przygotowujemy się do następnej podróży. To prawda, że nadal nie zdecydowali, gdzie iść. Albo do Serbii, albo do Soczi. W międzyczasie uważamy, że będziesz wyglądać, a zima nadejdzie, więc ogólnie rzecz biorąc konieczne będzie już przeprowadzenie się do Chin. Trudno być irracjonalnym, wszystko ciągle się zmienia i za każdym razem wszystkie te podróże zwykle nie pasują do siebie.
I tym razem wyjeżdżaliśmy na tydzień, byliśmy w środku Kołomna 3 dni, potem w osadzie Interfluve 3 dni i zatrzymałem się na jeden dzień Wspaniały. Zdecydowaliśmy się nie jechać na kemping na kemping, ale według przyjaciół. Opowiem osobno o Kolomnie, ale teraz o podróży, uczuciach i planach w ogóle.
Treść artykułu
- 1 Podróżowanie stało się trochę łatwiejsze
- 2) Plany na przyszłość
- 3) Ponownie myślimy o domu w naturze
Podróżowanie stało się trochę łatwiejsze
Przejechano samochodem 1 000 km. Dawno temu nie pokonaliśmy takich kilometrów. Najwyraźniej wpłynęła na naszą długoterminową podróż do Gelendzhik, po czym napisałem post o podróżować z dzieckiem. Och, i wtedy cierpieliśmy. Chociaż teraz przywoływane są tylko dobre momenty. Zatem głównym problemem z nami było to, że Yegor kategorycznie nie chciał siedzieć w foteliku samochodowym. Ale lata mijają, a teraz jeździ w nim tylko po długich napadach złości i wyjaśnieniach, które byli w stanie przyzwyczaić (alleluja!). Dlatego podróżowanie samochodem stało się nieco łatwiejsze. To prawda, że mama musi go zabawiać na wszystkie możliwe sposoby, używane są zabawki, książki, tablet z kreskówką i wspaniałe klocki Lego. Pewne zbawienie jest proste, dziecko może trzymać się przez godzinę, najważniejsze jest, aby wyskoczyć nową część tylko na czas. Mieliśmy takiego konstruktora, ale pseudo-Lego iz jakiegoś powodu nie zrobił takiej furii jak oryginał.
A wraz ze snem stało się to łatwiejsze. Egor, choć nie zaczął spać w samochodzie, ale teraz śpimy tylko jeden dzień i od czasu do czasu można go poświęcić bez żadnych specjalnych konsekwencji. Najważniejsze, aby nie przekazywać darowizny przez kilka dni z rzędu i zatrzymać się na jeden dzień, pozostając w domach / mieszkaniach.
tak poza tym, wózek Thule pokazał się dobrze w podróży. Wygodne było dla niej spacerowanie Kolomną, mogła jeździć po polnych drogach. Namiot Arpenaz Family też nie zawiodłem, teraz zbieram / rozkładam to znacznie szybciej.
Plany na przyszłość
Jazda była próbą sprawdzającą, czy uda nam się przejść na dłuższy dystans. Zdecydowaliśmy, że możemy przynajmniej na jeden sposób. W każdym razie samochód jest potrzebny na miejscu, więc i tak muszę jechać do celu. A jeśli długi przebieg wydaje się zbyt skomplikowany, wrócę sam, wysyłając własny samolotem. Pozostaje tylko zdecydować, gdzie dalej. Dusza żąda Serbii, praca mówi, że powinniśmy podróżować po Rosji, a Jegor powinien jechać w ogóle do Chin. Przynajmniej podziel się bezpośrednio :)
Ale tak naprawdę, przed kolejną rehabilitacją, w każdym razie musisz więcej odpocząć, inaczej Daria pojedzie tam beze mnie i będzie to dla niej trudniejsze. Coś podczas lata nie wyszło, potem nastąpiła rehabilitacja, teraz robiły się nagromadzone rzeczy, potem Jegor ogrzał się swoim nocnym budzeniem się (nawiasem mówiąc, nie śpi w nocy szybko wyczerpuje się, wystarczy kilka razy). Ogólnie rzecz biorąc, zdecydowali, że przez chwilę musimy trochę odpocząć, a potem, kiedy moi ludzie wyjeżdżają na rehabilitację, będę ciężko pracować, w przeciwnym razie kryzys i wszystko inne spadnie napływ turystów zagranicznych. Ale kierunek rosyjski ma dobre perspektywy, więc być może nadszedł czas, aby jechać wzdłuż Złotego Pierścienia i innych podobnych, wycieczki z Moskwy w weekend najprawdopodobniej nie zatrzymają się wśród ludności.
Jak zwykle wszystko tutaj jest mgliste i po drodze podejmiemy decyzję. A potem w tym samym Soczi musiały dwa razy jechać, a podróż za każdym razem się nie udała, potem Daria była chora, a potem wszystko powstało. Ale naprawdę mam nadzieję, że w ten czy inny sposób odwiedzimy terytorium Krasnodarskie, Serbię i kilka rosyjskich miast, takich jak Veliky Novgorod lub Kazań (gdzie pociąg jedzie z Moskwy do nocy) przed zimą..
Ponownie myślimy o domu w naturze
Hehe, znowu je mamy myśli o domu. Jechaliśmy przez przyjaciół mieszkających w ich własnych domach i ta irytująca myśl o jego domu znów wpadła mu do głowy. Na Boga, jeśli utkniesz w Moskwie / Rosji przez długi czas, chcesz mieszkać w domu, w którym plac jest duży, a las jest widoczny z okna. Cóż, a przynajmniej nie żyć, ale przyjechać na kilka dni (lub tydzień w tygodniu), na przykład w dni powszednie, ponieważ nie jesteśmy związani z weekendami. Jeśli dom znajduje się 100 km od Moskwy, wybierz się na krótki czas. Szczerze mówiąc, to najwyraźniej jedyna opcja, która by mi odpowiadała. Dlatego wyemigruj lub do domu. Pożądane jest również, aby dom był niedaleko domu przyjaciół.
Po Kolomnej, czyli przez pozostałe 4 dni nie mieliśmy internetu. Megafon nie złapał 3G i nie było na to czasu, nie widział się od dawna i rozmawiał z przyjaciółmi. Ponadto noc spędziliśmy w namiocie, kąpaliśmy się w rzece, prowadziliśmy biwakowe życie. To zabawne, ale po kilku dniach dobrowolnej redukcji biegów bardzo trudno jest wrócić do rzeczywistości miejskiej, do pracy, do biznesu, do kursu dolara, do sieci społecznościowych. Po prostu odczuwa się pewną utratę wolności, powrót do wymuszonego wyścigu szczurów. Taki, im mniej niezbędny materialnie, tym bardziej wolny człowiek, po raz kolejny jestem o tym przekonany. A jeśli wszystko jest w porządku z dochodami, to po obu stronach powstaje wolność: są pieniądze i nie trzeba ich wydawać. A także w naturze, naprawdę chcę się więcej ruszać, śmieci jest mniej, a mój nastrój się poprawia. Może to zabrzmieć romantycznie, ale ja, jako człowiek z miasta, oczywiście brakuje mi życia. Oto kilka zdjęć z Mezopotamii.
Life hack - przy zamawianiu online na stronie Decathlon, ale za pośrednictwem usługi cashback Letyshop otrzymamy zwrot w wysokości 2,5-5% dla wszystkich towarów, w tym namiotów. Jeśli nie wiesz, mają dostawę, dzięki czemu możesz zamówić wszystko do domu. Nawiasem mówiąc, nie tylko z Decathlonu jest zwrot pieniędzy, ale także z setek innych sklepów, spójrz.
P.S. Post jest tylko krótkim szkicem naszej podróży.